Saga transferowa z udziałem Wilfredo Leona niedawno dobiegła końca. Jeden z najlepszych przyjmujących na świecie będzie grał w PlusLidze, w zespole Bogdanki LUK Lublin. Kibice aż siedem miesięcy musieli czekać na potwierdzenie tego transferu, od czasu, kiedy w styczniu zawodnik potwierdził odejście z Sir Susa Vim Perugii.

Wilfredo Leon wymownie na temat swojego zdrowia

Wilfredo Leon grał w tym klubie sześć sezonów i dopiero w tym ostatnim wywalczył z drużyną mistrzostwo kraju. Niestety z powodu kontuzji jego pozycja w zespole nie była tak mocna, jak wcześniej. Nie tak dawno temu Kamil Semeniuk w wywiadzie dla „Przeglądu Sportowego” Onet powiedział, że jeśli zdrowie będzie mu dopisywało, kibice w Polsce będą mieli dużo radości z oglądania w akcji reprezentanta Polski.

Dziennikarze zapytali Leona, czy udało mu się już wyleczyć kontuzję kolana. – Myślę, że jestem już na takim etapie kariery, w którym trudno być w pełni zdrowym. Z niektórymi rzeczami trzeba sobie radzić przez całe życie i tak jest również w moim przypadku. Jeśli chodzi o tę konkretną kwestię z kolanem, to jest stabilnie – przyznał.

Wilfredo Leon zareagował na słowa Kamila Semeniuka

Wilfredo Leon został również zapytany o przyszłość Perugii. „Przegląd Sportowy” znów powołał się na słowa Kamila Semeniuka, który powiedział: „Z całym szacunkiem dla niepodważalnych umiejętności Wilfredo, ale nie jest powiedziane, że sobie nie poradzimy. Do drużyny dołącza Yuki Ishikawa, który zaliczył kapitalny sezon w barwach Allianz Milano. Znów będziemy mieć trzech wyrównanych przyjmujących i to też będzie naszą siłą. Jakość naszej gry nie spadnie, a nawet może wzrosnąć”.

– Życzę byłym kolegom z drużyny, żeby udało im się powtórzyć wyniki z zeszłego sezonu, a poza tym powalczyć o wygraną w Lidze Mistrzów. Choć konkurencja jak zawsze będzie mocna. Dla mnie temat Perugii to już jednak przeszłość i nie chciałbym analizować ruchów transferowych – kontynuował.

Na koniec reprezentant Polski został zapytany o to, czy trudno było mu zmienić otoczenie. – Jest wielu siatkarzy, którzy praktycznie przez całe życie występowali we Włoszech czy w Polsce i nie za bardzo chcą wyjechać do innego kraju, dlatego zmieniają kluby tylko wewnątrz ligi. W moim przypadku jest inaczej. Wyjechałem z Kuby, żeby zacząć trenować w Polsce. Później pojechałem do Rosji i Włoch, a teraz wracam do Polski. Dla mnie to jak najbardziej normalne, nie mam problemu ze zmianą otoczenia – zakończył.

Udział

Leave A Reply

Exit mobile version