„Rządząca w Gruzji partia Gruzińskie Marzenie rozwiesiła na ulicach Tbilisi banery z napisem ’Nie dla wojny. Wybierz pokój'” – poinformował w czwartek portal Echo Kawkaza.
Ugrupowanie oskarża opozycję o chęć wciągnięcia Gruzji w wojnę, a narrację tę podziela Rosja.
Gruzja. Banery obrazujące Ukrainę na ulicach Tbilisi
Dwuczęściowe banery rozwieszono w ramach kampanii przed październikowymi wyborami parlamentarnymi w Gruzji.
Na jednej połowie zamieszczono zdjęcia miast ukraińskich, budynków i cerkwi zniszczonych przez rosyjską armię. Na tej części widnieją też przekreślone numery czterech ugrupowań opozycyjnych i hasło: „Nie dla wojny”.
„Na drugiej części są zdjęcia obiektów wybudowanych i odbudowanych przez założyciela Gruzińskiego Marzenia i oligarchę Bidzinę Iwaniszwilego oraz widok z nadmorskiego Batumi” – opisuje Echo Kawkaza, czyli gruzińska redakcja Radia Swoboda. „Wybierz pokój” – zaapelowano do potencjalnych wyborców.
Gruzińskie Marzenie i kontrowersyjne banery
Rządząca partia potwierdziła, że banery są częścią jej kampanii wyborczej, której celem jest przypomnienie mieszkańcom „dokąd prowadzi kraj opozycja”.
„Gruzińskie Marzenie ostrzega, że w przypadku dojścia do władzy opozycji, Gruzję czeka wojna” – czytamy.
Portal Echo Kawkaza podkreślił, że taką samą narrację rozpowszechniają władze Rosji.
Gruzja. Ostra reakcja prezydent. Plakaty z „kuźni KGB”
Banery skrytykowała prezydent Gruzji Salome Zurabiszwili. Oceniła, że są one „hańbą i obrazą dla kultury, tradycji, historii i wiary”.
„Jakże żałosnym trzeba być, żeby bezwstydnie oferować swoim ludziom plakat wykonany w kuźni KGB” – dodała.
W Gruzji 26 października odbędą się wybory parlamentarne, w których partia rządząca liczy na czwarte z rzędu zwycięstwo, a także – na większość konstytucyjną.
Na tle coraz bardziej antyzachodniej retoryki obecnych władz, która jest postrzegana jako zmiana wektora polityki w kierunku Rosji, nadchodzące wybory są interpretowane jako wybór „pomiędzy Rosją i Zachodem, Rosją i UE”.
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage – polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!