Beata Klimek była ostatni raz widziana w poniedziałek 7 października.
Po godzinie 7 kobieta odprowadziła na przystanek autobusowy dzieci i miała wrócić do domu, w którym mieszkała z teściami. 47-latka spieszyła się do pracy, ale nigdy tam nie dotarła. Jak podaje „Fakt”, sąsiadce miała poskarżyć się, że boli ją głowa, a po południu planowała jeszcze obejrzeć mecz starszego z synów.
Zaginięcie Beaty Klimek. „Nieprawdopodobne, aby wyjechała”
Jedna z zakładanych przez śledczych wersji mówi, że pani Beata wyjechała za granicę, co sugeruje mąż kobiety. Para jest w trakcie rozwodu, gdyż mężczyzna odszedł do innej kobiety. Spotykali się z uwagi na to, że 47-latka przebywała z dziećmi u jego rodziców.
Choć służby badają tę hipotezę, podobnie jak też kilka innych, rodzina pani Beaty zupełnie w nią nie wierzy.
– To jest wręcz nieprawdopodobne, aby Beata wyjechała. Jest to osoba, dla której podróż dalej niż 10 km od domu jest zupełnie czymś nienaturalnym. Gdy przyjeżdża do lekarza w Szczecinie, to nigdy nie samochodem, tylko ewentualnie pociągiem – powiedział dziennikowi krewny Beaty Klimek.
Jak dodał, pani Beata nie podróżowała sama, a do samochodu wsiadała tylko po to, aby dojechać do pracy lub zawieźć coś w miejsce, które zna od urodzenia. Jego zdaniem daleką „wyprawą” byłaby dla kobiety wycieczka do Stargardu.
Właśnie dlatego osoba bliska pani Beacie nawet nie bierze pod uwagę, by ta sama wybrała się np. do Hamburga, twierdząc, że to jest „za duże miasto”.
Rysopis Beaty Klimek
Beata Klimek ma 158 cm wzrostu i jest krępej budowy ciała. Ma brązowe oczy i farbowane rude włosy przed ramiona.
W dniu zaginięcia była ubrana w różową kurtkę, czarne spodnie oraz biało-niebieskie buty sportowe.
Wszelkie informacje dotyczące zaginionej czy jej aktualnego miejsca pobytu należy kierować do Komendy Powiatowej Policji w Łobzie lub pod nr alarmowy 112.
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage – polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!