37-letni Anglik w nocy z piątku na sobotę (24 lutego) stawił się do odprawy granicznej na przejściu w Grzechotkach w województwie warmińsko-mazurskim. „Mężczyzna nie posiadał wizy do Rosji oraz dowodu rejestracyjnego pojazdu. Twierdził, że chce jechać do Petersburga, w odwiedziny do narzeczonej, którą poznał przez internet” – podała w komunikacie Straż Graniczna.
Grzechotki. Straż Graniczna ukarała Anglika
„Funkcjonariusze Straży Granicznej poinformowali podróżnego, że nie może przekroczyć granicy, ponieważ nie posiada wymaganych dokumentów. Kilka godzin później, 37-latek pojechał swoim BMW w rejon granicy polsko-rosyjskiej, tzw. granicy zielonej. Około godziny 5.30 kamery Straży Granicznej zarejestrowały mężczyznę, który wszedł na pas drogi granicznej” – czytamy. Anglik tłumaczył strażnikom, że źle pokierowała go nawigacja. Jak stwierdził, tak bardzo zależało mu na wizycie u dziewczyny, że zamierzał pojechać do Litwy, a następnie stamtąd do Rosji.
„Funkcjonariusze w Grzechotkach ukarali 37-latka za wejście na pas drogi granicznej mandatem karnym w wysokości 500 zł. Anglik zapłacił również 100 zł za niezastosowanie się do znaku B-1 'zakaz ruchu w obu kierunkach'” – przekazała Straż Graniczna.
Przejście graniczne w Grzechotkach. Polak próbował przemycić bursztyn
Największe drogowe przejście graniczne z Obwodem Kaliningradzkim w Grzechotkach działa od 2010 r. Kilkanaście dni temu służby informowały także, że funkcjonariusze Służby Celno-Skarbowej z Oddziału Celnego w Grzechotkach natrafili bursztyn, który próbował przemycić Polak. „W toku czynności funkcjonariusze zajęli 26 bryłek bursztynu o łącznej wadze 1 kg. Towar został ujawniony podczas kontroli osobistej mężczyzny, który ukrył kruszec pod swoim ubraniem. Wartość bursztynu wg oświadczenia podróżnego to ok. 15 tys. zł, co ostatecznie będzie ustalone przez biegłego” – podano w komunikacie.