Aktorka Hanna Turnau opublikowała w piątek w mediach społecznościowych nagranie z Krupówek. W oddali stał mężczyzna przebrany za białego misia. Oburzył się, sądząc, że kobieta chce go sfilmować bez pozwolenia i bez uiszczenia odpowiedniej opłaty. – Halo, nie ma tak! Chcecie, to sobie zapłaćcie za foto, nie ma sprawy – zwrócił się do Turnau mężczyzna.
– Ale my tu nagrywamy – zareagowała aktorka. – Obojętnie, czy nagrywasz, czy cokolwiek. My tutaj stoimy i jak chcesz z nami [zdjęcie – red.], to zapłać nam – odpowiedział mężczyzna. – Zakopane to jest bardzo sympatyczne miasto – stwierdziła Hanna Turnau i zakończyła nagranie.
Zakopane. Miś z Krupówek chciał pieniędzy. „Leje się potworny hejt”
„Kiedy chcesz nagrywać self-tape na Krupówkach, lepiej weź gotówkę. Z życia wzięte” – podpisała potem swoje nagranie aktorka. Self-tape, o którym wspomniała Turnau, to krótki film nagrywany przez aktorów, mający umożliwić im później dostanie się na casting do konkretnego filmu lub serialu. Z wpisu artystki wynika zatem, że zamierzała nagrać self-tape właśnie na ulicy.
Później Turnau przekazała na Instagramie, że „jest Zakopianką z krwi i kości”. Zwróciła uwagę, że na miasto „leje się potworny hejt”. Dodała, że „prawdziwy, kulturalny miś stoi przy oczku [wodnym – red.]”. „Miałam nagrać self-tape pod hasłem „zachęć do przyjazdu do swojego rodzinnego miasta”. Sytuacja z misiem wydarzyła się zupełnym przypadkiem” – zapewniała. Aktorka poinformowała także, że „odezwał się do niej prawdziwy miś, który zaprasza ją do wspólnego zdjęcia”.
Zakopane. Mężczyzna przebrany za misia ukarany mandatem
„Tygodnik Podhalański” podał, że mężczyzna został „ukarany mandatem za niezgodne z prawem zarabianie na wykonywaniu fotografii na Krupówkach”. Strażnicy miejscy pouczyli go, że musi złożyć oficjalny wniosek do burmistrza miasta. „Jak do tej pory władze na Krupówkach wydały dwa takie pozwolenia. Ma je m. in. zakopiańczyk, który w stroju białego misia pozuje przy Oczku Wodnym” – czytamy.