Prokuratura Okręgowa w Warszawie wszczęła śledztwo w sprawie możliwości przekroczenia uprawnień przez ministra kultury Bartłomieja Sienkiewicza. Postępowanie trwa, a Interia informowała 25 stycznia o postawieniu zarzutów warszawskiej notariusz.
Przesłuchano świadków, zabezpieczono materiały dowodowe
Podczas śledztwa przeszukano biuro notarialne Joanny K. To samo tyczy się także resortu kultury. Przesłuchano ponadto świadków i zabezpieczono nagrania z kamer monitoringu. Uchwały, na mocy których zmieniono zarządy TVP, PR i PAP, miały nie zostać podpisane w miejscu i czasie wskazanych przez uczestników spotkania – wynikać ma ze zgromadzonego materiału dowodowego.
„W świetle zebranych dowodów oraz przeprowadzonych analiz, prokuratura stwierdziła, że istnieją uzasadnione podstawy do przedstawienia Joannie K. zarzutu poświadczenia nieprawdy w aktach notarialnych dotyczących zmian w zarządach kluczowych mediów publicznych” – brzmi fragment oświadczenia Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Oświadczenie opublikowała Interia.
Sienkiewicz: Jestem spokojny
O sprawę tę zapytany został minister Sienkiewicz. – Jestem absolutnie pewny finału tego wielkiego wysiłku panów prokuratorów, ten finał będzie na sali sądowej. Nie mam wątpliwości, jaki będzie wyrok w tej sprawie – powiedział 26 stycznia, cytowany przez Polską Agencję Prasową.
Szef resortu kultury utrzymuje, że wszystko odbyło się zgodnie z prawem, dlatego też w jego opinii „trochę szkoda wysiłków”. – Ale rozumiem, że część panów prokuratorów jest nieco odmiennego zdania, jeśli chodzi o legalność podjętych działań. Mają prawo to sprawdzać i jestem ostatnią osobą, która by im zabraniała, ale jeśli chodzi o finał, jestem spokojny – zakończył.