Donald Tusk przywołuje mrożące krew w żyłach doniesienia o ukraińskim zbożu, które ponoć samo „wyjdzie z wagonów i do nas przyjdzie”. Michał Kołodziejczak własną piersią broni Polski przed zepsutymi malinami. Grzegorz Braun biega z teczką na protesty rolników, a jego koledzy rozwijają na nich banery o eurokołchozie. Większość rolników nie wierzy żadnemu z nich. „Żądamy polityki rolnej”, „Nie dla politykierstwa w rolnictwie – mówią (i piszą na transparentach).
Zboże z Ukrainy: fakty i mity
W nowym odcinku „Co to będzie” przyglądamy się nie tylko temu, jak politycy próbują albo uspokoić protesty, albo dolać oliwy do ognia. Sprawdzamy też opowieści, które narosły wokół ukraińskiego zboża – że zalewa polski rynek, że nie spełnia norm sanitarnych i truje (te spleśniałe maliny Kołodziejczaka!), że to przez nie polscy rolnicy dostają za swoje towary niskie ceny. Mówimy, co właściwie według rolników jest nie tak z Zielonym Ładem (spoiler: niekoniecznie chodzi o to, że nie cierpią ekologii). I ujawniamy niezwykłą prawdę: polscy rolnicy to nie monolit, w którym wszyscy mają te same interesy. Już my wam powiemy, kto ma jakie – i które grupy krzyczą najgłośniej wbrew interesom większości.
Biedny poseł w Porsche, komisja w trabancie
Ale nie samym rolnictwem żyje człowiek. Newsowy przegląd tygodnia zdominowała motoryzacja. Jest zatem podkomisja smoleńska i jej plany eksperymentów z trabantem; jest biedny poseł-multimilioner w Porsche; jest nowy rozdział opowieści o europośle Ryszardzie Czarneckim i tym, jak miał jeździć z Jasła do Brukseli za 200 tysięcy euro. A poza tym: cieszymy się się z dobrych wieści, ocenimy pomysł Trzeciej Drogi na aborcj i proponujemy Krzysztofowi Stanowskiemu pomoc, bo chyba jej potrzebuje.
Cały odcinek „Co to będzie” zobaczycie na YouTube, można też go słuchać na Spotify i Apple Podcasts. Kolejne ważne sprawy, głośne tematy i sejmowe perypetie – już w przyszły czwartek o 20:00.