Podczas 55. Światowego Forum Ekonomicznego w szwajcarskim Davos, swoje wystąpienie, niedługo po kanclerzu Niemiec Olafie Scholzie, wygłosił prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.
Ukraiński przywódca przemowę poświęcił kwestii bezpieczeństwa Europy oraz jej relacjom ze Stanami Zjednoczonymi. – Teraz wszyscy czekają, jakie będą kolejne kroki Donalda Trumpa. Jego pierwsze dekrety pokazały, jakie są jego priorytety. Większość świata zastanawia się teraz, co się stanie z ich relacjami z USA, sojuszami, wsparciem, handlem? Jak prezydent Trump zamierza zakończyć wojnę? – pytał Zełenski.
Wojna w Ukrainie. Zełenski: Nie ma oceanu dzielącego Europę od Rosji
Prezydent Ukrainy dodał, że „nikt nie pyta o Europę„. – Kiedy my w Europie patrzmy na Stany Zjednoczone jak na sojusznika, jasne jest, że nim jest. W czasach wojny każdy obawia się, czy USA będą stały u ich boku. Ale czy USA obawiają się o to, czy być może któregoś dnia Europa ich opuści? Odpowiedź brzmi nie – kontynuował.
– Waszyngton nie uważa, że Europa może dać im coś znaczącego (…) Czy Trump zauważa w ogóle Europę, czy uważa, że NATO jest potrzebne i czy będzie respektował europejskie instytucje? – zaznaczył Zełenski. Nadmienił też, że jeśli Europa nie będzie bliżej sojusznika, świat pójdzie naprzód bez niej.
Ukraiński przywódca podkreślił, że „nie ma oceanu dzielącego kraje europejskie od Rosji„. – Europejscy przywódcy powinni pamiętać o tych walkach, które teraz obejmują też żołnierzy z Korei Północnej, a które toczą się w pobliżu naszych krajów. Rosja zwraca się o pomoc do Korei Północnej, to kraj, gdzie ludzkie życie nie ma wartości, ale mają broń nuklearną i mogą sprawić, że życie będzie cierpieniem – stwierdził.
Zełenski w Davos. „Putin zawiera umowy przeciwko nam i USA”
– Chociaż potencjał gospodarczy Rosji jest o wiele mniejszy niż Europy, to produkuje ona więcej sprzętu wojennego niż cała Europa łącznie. To jest właśnie wojenna droga, którą wybiera Moskwa. Putin podpisał nową umowę strategiczną z Iranem, miał kompleksową umowę z Koreą Północną. Przeciwko komu zawierają takie umowy? Przeciwko nam, Europie, USA – mówił Zełenski.
Jak dodał, „my też musimy mieć swoje priorytety” m.in. w kwestii bezpieczeństwa. – Na takie zagrożenia możemy odpowiedzieć tylko wspólnie (…). To nie jest sytuacja, w której jeden kraj sam może zapewnić sobie bezpieczeństwo. Musimy działać wspólnie, żeby to miało wartość – podkreślił.
Wołodymyr Zełenski ocenił również, że „nie jest jasne czy Europa będzie miała miejsce przy stole, jeśli będzie chodziło o zakończenie wojny przeciwko naszemu krajowi”. – Widzimy, że Chiny mają ogromny wpływ na Rosję (…) Czy Trump będzie słuchał Europy, czy Rosji i Chin? Europa musi nauczyć się sama o siebie dbać – mówił.
– Europa musi być w stanie zagwarantować pokój dla siebie i wszystkich. Europa zasługuje na to, żeby być silna, a do tego potrzebuje NATO (…). USA muszą skupiać się na Europie, aby pewnego dnia Waszyngton powiedział, że wszystkie oczy są zwrócone na Europę, ale nie ze względu na wojnę – nadmienił podczas wystąpienia w Davos Zełenski.