Podczas sobotniego przemówienia w Monachium Wołodymyr Zełenski przypomniał o ataku drona na sarkofag w Czarnobylu, o który oskarża się Rosję. Uderzenie miało miejsce na krótko przed rozpoczęciem konferencji w Niemczech.
– Rosja, państwo, które przeprowadza takie ataki, nie chce pokoju. Praktycznie codziennie Rosja wysyła setki dronów (na Ukrainę – red.). Ale to nie wszystko, w tym roku Moskwa planuje otworzenie 15 nowych dywizji (…) Cały czas rekrutuje nowych żołnierzy. Putina na to stać, bo ceny ropy są wystarczająco wysokie, by pozwalać mu ignorować świat – mówił Zełenski.
Wołodymyr Zełenski apeluje: Najwyższy czas, aby Europa utworzyła armię
Prezydent Ukrainy powtórzył, podobnie jak w piątek, że z danych wywiadowczych, które posiada Kijów, wynika, iż Rosja może przygotowywać się do kolejnej wojny. – Jeśli ktoś wchodzi na ścieżkę wojenną, to musimy się zastanowić, co możemy z tym zrobić. Co ważniejsze, musimy się zastanowić, co zrobić przed kolejnym atakiem – dodał.
– Były już prowokacje na granicy z Polską i granicy z Litwą, kryzys migracyjny, który został wywołany przez rosyjski wywiad. Co jeżeli następnym razem to nie będą migranci? Co jeśli następnym razem granice będą przechodzić żołnierze rosyjscy bądź północnokoreańscy? (…) Jeśli Rosja rozpocznie pełnoskalową operację, jak szybko sojusznicy będą w stanie odpowiedzieć i czy w ogóle? – pytał ukraiński przywódca, odnosząc się do relacji Rosji z Białorusią.
Zełenski podkreślił, że „wierzy w Europę i chce nawoływać, żeby podjęła działania we własnym interesie i interesie Europejczyków”.
– Aby tak było, Europa musi być zjednoczona i samowystarczalna (…) W tym momencie mamy wsparcie ze strony sojuszników i to powstrzymuje Rosję. Ale kto powstrzyma ją w przyszłości, jeżeli nie my? – wskazał przywódca Ukrainy, podkreślając przy tym, że to „najwyższy czas, aby utworzyć armię w Europie”. Jak dodał, trzeba się liczyć z tym, że Amerykanie mogą wycofać swoją pomoc.
Dalej Zełenski podkreślał, że musimy mieć taką europejską armię, która będzie nie do pokonania. – Mark Rutte, mój dobry przyjaciel, teraz mnie słucha. Marku, tu nie chodzi o zastępowanie NATO, chodzi o wkład europejski w nasz sojusz, który byłby porównywalny z wkładem USA (…). Ukraina nigdy nie zaakceptuje umów i transakcji zawieranych ponad naszymi głowami, bez naszego udziału. Ta sama zasada powinna dotyczyć Europy – żadnych decyzji o Ukrainie bez Ukrainy i żadnych decyzji o Europie bez Europy – mówił, zwracając się do szefa NATO. Na jego słowa zareagowano oklaskami.
Członkostwo Ukrainy w NATO nadal priorytetem. „Putin wydaje się być członkiem Sojuszu”
– Proszę zobaczyć, co robi Putin. To jest jego gra. On chce rozmawiać tylko z USA, tak jak to było przed wojną, kiedy spotkali się w Szwajcarii. Kolejny krok będzie wyglądał tak, że Putin będzie robił wszystko, żeby amerykański prezydent stanął na Placu Czerwonym w Rosji. To nie będzie szanowany lider światowy, to będzie lalka w rękach Putina – wskazał Zełenski.
W ocenie przywódcy Ukrainy, Ameryka potrzebuje Europy jako rynku, ale nie wie, czy jako sojusznika. – Żeby tak było Europa musi mówić jednym głosem, a nie kilkunastoma różnymi. Nawet ci, którzy regularnie przyjeżdżają do Mar-a-Lago, muszą być częścią silnej Europy, bo prezydent Trump nie lubi słabych przyjaciół, on szanuje siłę – podkreślał.
Jak dodał, w rozmowie z Trumpem, prezydent USA „ani razu nie wspomniał, że Ameryka potrzebuje Europy przy stole negocjacyjnym”. – To już dużo mówi. Stare czasy, kiedy Amerykanie wspierali Europę, już się zakończyły – nadmienił. – Potrzebujemy skoordynowanej polityki zagranicznej i niech koniec wojny będzie początkiem naszej przyszłości – dodał.
W swoim przemówieniu Zełenski podkreślił, że nie zgodzi się na to, żeby członkostwo w NATO nie było w jakikolwiek sposób negocjowane. – Nie wierzę w gwarancję bezpieczeństwa bez Ameryki, a USA nie zaoferują gwarancji, jeżeli nie będą one również silne. Nie zgodzę się na to, żeby członkostwo Ukrainy w NATO nie było przedmiotem negocjacji.
Stwierdził też, że Władimir Putin wydaje się być członkiem Sojuszu, który blokuje takowe decyzje.
Więcej informacji wkrótce