Rosjanie prowadzą zmasowany atak, wystrzeliwując pociski z bombowców strategicznych Tu-22. Jak donoszą ukraińskie media, w kraj okupant uderzać ma także z okrętów zlokalizowanych na Morzu Czarnym.
Początkowo informowano, że wystrzelone pociski kierowały się nad centralne obwody Ukrainy, jednak ostatecznie zmieniły kurs na zachodnie obwody.
Z tego też powodu w środę rano Polskie Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych ogłosiło, że poderwano myśliwce.
Atak Rosji na Ukrainę. Celem obwód przy granicy z Polską
Odgłosy eksplozji słyszano m.in. w obwodach chmielnickim czy iwanofrankowskim. O zagrożeniu donosił także szef lwowskiej obwodowej administracji wojskowej Maksym Kozycki.
Początkowo Kozycki informował o obiektach nad sąsiednimi regionami. Po godzinie 6 alarmował już o rakietach zmierzających nad Lwów. Apelował do mieszkańców o udanie się do schronów.
Zagrożony miał być także rejon miasta Stryj, które leży na południe od Lwowa.
Więcej informacji wkrótce…