Małgorzata Kidawa-Błońska została wybrana marszałkiem Senatu 13 listopada, ale trzeba było czekać blisko pół roku aż zaprowadzi własne porządki w izbie.
A ma sporo pracy, bo po rządach Tomasza Grodzkiego zastała spory bałagan. Choćby w sprawie mobbingu w Senacie, który wielokrotnie opisywaliśmy w Interii, postępowania toczą się w prokuraturze i w sądzie pracy.
Senat. Adam Niemczewski rezygnuje
Jeśli śledczy z Prokuratury Okręgowej w Warszawie doszukają się przestępstwa, odpowiedzialność spadnie najprawdopodobniej nie na Tomasza Grodzkiego, lecz Adama Niemczewskiego, który odpowiadał za izbę jako szef Kancelarii Senatu w randze ministra. A to dopiero wierzchołek góry lodowej.
– Przez większość Senatu nielubiany, niesprawiedliwy. Podejrzewany o mobbing, przykrywający sprawy w izbie, do tego kiepska współpraca z mediami – wylicza jeden z naszych rozmówców zbliżonych do Kancelarii Senatu. – Dokonywał nierównego podziału honorariów i wynagrodzeń – twierdzi źródło.
Z naszych informacji wynika, że Adam Niemczewski dobrowolnie złożył rezygnację. Nie był jednak zbyt rozmowny, kiedy do niego zadzwoniliśmy, żeby zapytać o powody jego decyzji. – Nie mam nic do powiedzenia – uciął i odłożył słuchawkę.
Kancelaria Senatu. Ewa Polkowska wraca
Następcą Adama Niemczewskiego będzie Ewa Polkowska. Kim jest? To doświadczona urzędniczka, która w swojej wieloletniej karierze sprawowała funkcje m.in. wiceprezesa Najwyższej Izby Kontroli. Co więcej, przez 10 lat zasiadała w fotelu szefa Kancelarii Senatu. Odeszła po tym, jak w 2015 r. izbą wyższą zaczął rządzić Stanisław Karczewski z PiS.
– Przez 25 lat pracowałam w Kancelarii Senatu. Od stanowiska legislatora przez stanowisko wicedyrektora i dyrektora Biura Legislacyjnego. Historycznie, najdłużej w okresie całego parlamentaryzmu, uwzględniając II RP, byłam szefem Kancelarii. Przez dekadę – mówi Interii Polkowska. – Kiedy odchodziłam w 2016 r. do NIK, miałam bardzo krótkie pożegnanie na sali plenarnej. Dziękowałam senatorom za lata pracy i służbę w Senacie. Powiedziałam wtedy z trybuny senackiej, że moje serce zostaje w izbie. Więc wracam do swojego serca – podkreśla.
Jakie nadzieje pracownicy, a przede wszystkim sama marszałek, wiążą z Ewą Polkowską? – Wymaga od dyrektorów, a jest dobra dla ludzi. Gośka (marszałek Małgorzata Kidawa-Błońska – red.) nie potrzebuje użerania się z mediami, ale kogoś, kto zapewni jej spokój. Trzeba było na tym stanowisku zawodowca, więc dobrze się stało – uważa jeden z naszych informatorów.
Jak usłyszeliśmy od przyszłej minister, dostrzega zmiany, które po latach zaszły w Kancelarii Senatu. Pracownikom obiecuje zmiany. – Wierzę, że uda się odnaleźć ducha wzajemnej współpracy, życzliwości, uśmiechu na twarzy. Niezmiernie ważny jest wspólny mianownik, kultura organizacji, w której ludzie się dobrze czują, nie są zmęczeni przychodząc rano do pracy – deklaruje Polkowska.
Z naszych informacji wynika, że we wtorek kandydaturę Polkowskiej opiniowało prezydium Senatu. W środę zajmie się tym senacka Komisja Regulaminowa, Etyki i Spraw Senackich, która ma wyrazić opinię w sprawie odwołania Niemczewskiego oraz powołania Polkowskiej. – Wszystko dzieje się na poziomie pani marszałek – mówi nam senator Sławomir Rybicki, przewodniczący gremium. – Chętnie powiem więcej po środowym posiedzeniu, kiedy Ewa Polkowska zostanie przedstawiona – podkreśla.
Ewa Polkowska. Nowy szef Kancelarii Senatu
Jaką opinię o przyszłej szefowej Kancelarii Senatu mają politycy, którzy zdołali ją poznać? Senator Krzysztof Kwiatkowski z KO pamięta urzędniczkę jeszcze z czasów swojej prezesury w NIK. To on nominował ją na pierwszą wiceprezes w stuletniej historii izby.
– Ma ogromną wiedzę w pracy dla szeroko rozumianych instytucji publicznych. Dotąd była szefową Kancelarii Senatu, wiceszefem NIK. Małgorzata Kidawa-Błońska dobiera sobie współpracowników, ale Ewa Polkowska ma doświadczenie, wiedzę i kompetencję, żeby sprawować najwyższe stanowiska państwowe – zachwala Kwiatkowski.
Co do powiedzenia mają politycy z drugiej strony polskiej sceny politycznej? – Ewa Polkowska wraca po wielu latach, widocznie dobrze jej się pracowało. Bardzo doświadczona urzędniczka, minister. Nie dołączyła do Tomasza Grodzkiego, najwyraźniej zabrakło porozumienia – diagnozuje Stanisław Karczewski z PiS. Senator nie wie, z jakiego powodu doszło do zmian, ale stawia na „rozgrywki wewnętrzne” między działaczami koalicji rządzącej.
Wydaje się, że zmiana na stanowisku Szefa Kancelarii Senatu to dopiero początek porządków, które chce zaprowadzić Małgorzata Kidawa-Błońska. Dotychczasowe stanowisko straciła też Anna Paradowska-Naturska, szefowa Centrum Informacyjnego Senatu. Z początkiem marca zastąpiła ją Izabela Morawska, która dotychczas pracowała m.in. w KPRM.
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage – polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!