Zmienił swoje życie, teraz chce pomóc innym. Mężczyzna chwali się niesamowitą przemianą

Rozważałem najgorszy scenariusz

W najgorszym momencie mojego życia rozważałem jedną z najgorszych rzeczy, jakie można sobie wyobrazić: odebranie sobie życia. Chciałem zakończyć swoje cierpienie i ból, który zadawałem swoim bliskim. Po wielu miesiącach długich, niespokojnych nocy zdałem sobie sprawę, że nie chcę umierać, chcę żyć!

Zdecydowałem, że najlepszą rzeczą dla mnie i wszystkich wokół mnie będzie zadbanie o siebie. Aby zorientować się, co należy zrobić, musiałem wiedzieć, od czego zaczynam i dokąd chcę dotrzeć.

Poddałem się badaniu fizykalnemu, wiedząc, że wyniki będą trudne do zaakceptowania, biorąc pod uwagę, że przez całe życie byłem sportowcem. Miałem 25 lat, 182 cm wzrostu i ważyłem 130 kilogramów. Wyniki wykazały 32 procent tkanki tłuszczowej i BMI powyżej 40, co oznaczało, że byłem chorobliwie otyły. Mój poziom testosteronu wynosił 313 ng/dL, co kwalifikowało mnie do iniekcji, znanej jako terapia zastępcza testosteronem (TRT). Zdiagnozowano u mnie również potencjalną niedoczynność tarczycy z niskim metabolizmem i stan przedcukrzycowy z powodu wysokiego poziomu trójglicerydów i cukru we krwi, niskiego poziomu HDL i talii, której obwód wynosił ponad 105 cm.

Pierwsze kroki

Pierwszym krokiem, jaki podjąłem w mojej transformacji zdrowotnej, było uświadomienie sobie, jak moje ciało reaguje na to, co jem. Wykonałem test na wrażliwość pokarmową, aby dowiedzieć się, czy spożywam coś, co wywołuje stan zapalny w moim organizmie. Okazało się, że nie najlepiej reaguję na nabiał i gluten, więc całkowicie je wyeliminowałem.

Dzięki temu zmniejszyłem wzdęcia oraz zwiększyłem poziom energii w ciągu dnia. Aby schudnąć, musiałem bardziej świadomie podchodzić do tego, co jem. Dokładnie zbadałem dietę keto za pomocą pouczających filmików na YouTube i zacząłem się jej trzymać. Wyeliminowałem również alkohol i cukier oraz ograniczyłem spożycie węglowodanów do >50 gramów dziennie.

Następnym krokiem było zapisanie się na siłownię, na którą naprawdę chciałbym chodzić. Wtedy właśnie znalazłem Life Time Fitness. To było coś więcej niż tylko siłownia, to była społeczność wspierających się ludzi, którym zależy na dobrym samopoczuciu. Otaczanie się liderami, którzy dbają o swoje życie i tych wokół siebie, jest receptą na sukces, ponieważ najlepsi liderzy produkują więcej liderów.

Pomoc mentorów

Zdecydowałem się zatrudnić wielu trenerów, którzy udzielili mi wskazówek, których potrzebowałem. Ważne jest, aby uczyć się od ludzi, którzy ci imponują. Korzystałem z pomocy trenerów fitness, trenerów stylu życia, trenerów duchowych, a nawet trenerów zdrowia psychicznego.

Wierzę w to, że mentoring jest ważnym aspektem sukcesu. Aby skutecznie osiągać cele trzeba mieć jasną wizję tego, co i jak należy zrobić, a także być odpowiedzialnym za ten proces. Do dziś otrzymuję codzienny coaching, wsparcie i wskazówki od trenera w wielu obszarach mojego życia.

Wszyscy musimy od czegoś zacząć, więc zacząłem eksperymentować z ćwiczeniami cardio, takimi jak bieganie, korzystanie ze stairmastera i orbitreka. Ale ponieważ jestem płetwonurkiem, zakochałem się w pływaniu w basenach olimpijskich.

Cold plunges (zanurzenia w zimnej wodzie) są niesamowicie pomocne przy spalaniu brązowego tłuszczu — rodzaju tkanki tłuszczowej, która reguluje temperaturę ciała w zimnych warunkach — ponieważ wątroba wytwarza wtedy białka, które wykorzystują ten tłuszcz do ogrzania ciała.

Nurkowanie na zimno ma wiele pozytywnych korzyści, jeżeli chodzi o dobre samopoczucie psychiczne i fizyczne. Widząc rezultaty moich działań, stawałem się coraz bardziej zmotywowany. Zacząłem stosować przerywany post i wykonywać ćwiczenia cardio na pusty żołądek, kończąc je 5-10-minutowym zanurzeniem w zimnej wodzie. Aby osiągnąć dalsze sukcesy, przeprowadziłem kilka dłuższych postów wodnych — ponad 48 godzin spożywania wyłącznie wody. Zrzucałem około 6-8 kg tłuszczu każdego miesiąca, wykonując ćwiczenia cardio, trzymając się diety keto i poszcząc.

Znalazłem szczęście na nowo

Po 6 miesiącach osiągnąłem swoją docelową wagę. Zszedłem z 130 do 83 kg, ale co najważniejsze, znów byłem szczęśliwy. Byłem dumny z tego, co osiągnąłem.

Teraz jestem najsilniejszy i najszczęśliwszy, jaki kiedykolwiek byłem. Nabrałem 9 kg beztłuszczowej masy mięśniowej w ciągu 1,5 roku. Przebiegłem swój pierwszy półmaraton. Przygotowuję się do pół-iron mana. Brałem udział w wielu imprezach kulturystycznych i festiwalach sportowych. Prawie potroiłem poziom testosteronu do 760 ng/dL w sposób naturalny i nie mam już predyspozycji do żadnych schorzeń.

To ile mam energii sprawia, że jestem jednym z najlepszych pracowników w mojej firmie i dzięki temu mogę w wolnym czasie swobodnie realizować swoją pasję w formie występów muzycznych. Buduję ośrodek rekolekcyjny non-profit na Filipinach, dzięki czemu mogę realizować swój cel, jakim jest zapewnianie innym możliwości uzdrawiania i transformacji.

Najlepszą częścią takiej transformacji jest wpływ, który ma ona na innych. Wiedząc, jak trudne i smutne może być życie, postanawiam być osobą, która wywołuje uśmiech na twarzy. Jedna drobna interakcja, taka jak ciepły uśmiech lub przyjazne powitanie, może drastycznie zmienić czyjeś samopoczucie. Chcę być tą osobą, której sam potrzebowałem w trudnych chwilach. Postanawiam wykorzystać swoją historię, aby szerzyć pozytywne przesłanie. Nie chciałabym, aby ktokolwiek cierpiał tak jak ja, a jest wiele osób, które mają o wiele, wiele gorzej. Wiele z nich cierpi w milczeniu, więc postanawiam być dla nich głosem.

Po dołączeniu do Life Time Josh Spontak schudł 45 kg w ciągu 6 miesięcy, a następnie zyskał 11 kg mięśni.

Tekst opublikowany w amerykańskim „Newsweeku”. Tytuł, lead i śródtytuły od redakcji „Newsweek Polska”.