Iga Świątek dotychczas w Dosze pokonała Soranę Cirsteę oraz Jekaterinę Aleksandrową. Z pierwszą rywalką straciła tylko dwa gemy, a z drugą pięć, co potwierdza jak doskonale czuje się na kortach podczas turnieju Qatar Open. Polka wygrywała dwie poprzednie edycje imprezy i ma chrapkę na hat-tricka. Spróbuje jej w tym przeszkodzić Victoria Azarenka.
Świątek uniknęła własnej zmory
W 1/8 finału turnieju Azarenka mierzyła się z Jeleną Ostapenko. Białorusinka rozbiła reprezentantkę Łotwy, wygrywając 6:0, 6:3. To było dla niej już piąte zwycięstwo nad tą rywalką. Co istotne, Ostapenko z kolei jest niewygodną przeciwniczką dla Świątek. Dotychczas wygrała z nią wszystkie cztery spotkania.
Jeśli chodzi o Azarenkę, to Świątek ma z nią bilans 2-1 w głównym cyklu. W 2020 roku przegrała z Białorusinką w US Open, ale dwa lata później była lepsza w Adelajdzie i Rzymie. Teraz zatem obie panie zmierzą się po raz pierwszy od dwudziestu miesięcy. Faworytką będzie Świątek, choć Azarenka jest na tyle doświadczona i wciąż groźna, że trzeba na nią uważać.
O której Świątek zagra z Azarenką?
Świątek i Azarenka rozpoczną swoje spotkanie około godziny 17. Wszystko dlatego, że najpierw na korcie centralnym odbędą się dwa inne ćwierćfinały. Jako pierwsze o 13:30 polskiego czasu zagrają Rosjanka Anastazja Pawluczenkowa i Amerykanka Danielle Collins, a następnie Kanadyjka Leylah Fernandez i Kazaszka Jelena Rybakina.
Warto pamiętać, że Azarenka, podobnie jak Świątek, czuje się w Katarze bardzo dobrze. W przeszłości wygrywała imprezę w Dosze w latach 2012-2013. Polka natomiast w swojej karierze przegrała w tym mieście zaledwie jedno spotkanie w głównym cyklu. Wygrała już jedenaście, a większość z nich kończy się rozbiciem przeciwniczek.