W latach 2022 i 2023 polscy podatnicy byli świadkami bezprecedensowej hojności fiskusa wynikającej z rządowych reform podatkowych, w tym wprowadzenia Polskiego Ładu. Te zmiany przyniosły rekordowe zwroty nadpłaconego podatku, sięgając łącznie aż 27 miliardów złotych w 2023 roku (w 2021 było to 13,2 mld zł). Jednakże z uwagi na kolejne korekty polityki podatkowej i wycofanie się z niektórych postanowień Polskiego Ładu, rok 2024 zapowiada się dla podatników mniej owocnie. Wielu z nich może się bowiem zderzyć z rzeczywistością znacznie skromniejszych zwrotów, a nawet całkowitego ich braku.
Kto nie dostanie zwrotu podatku w 2024 roku?
Podstawą do uzyskania zwrotu jest nadpłata podatku dochodowego. Oznacza to, że konieczne jest wpłacenie przez podatnika większej kwoty, niż wynika to z jego rzeczywistego obowiązku podatkowego. W przypadku osób zarabiających pensję minimalną często nie dochodzi do nadpłaty, ponieważ ich zobowiązania podatkowe są albo bardzo niskie, albo w ogóle nie występują. Tym samym, brak nadpłaty eliminuje możliwość otrzymania zwrotu podatku, co w praktyce oznacza, że najniżej zarabiający mogą nie otrzymać w tym roku pieniędzy od fiskusa.
Istnieje również kilka grup społecznych, które w 2024 roku będą musiały pogodzić się z brakiem zwrotu podatku. Do tych grup należą;
- osoby zadłużone, wobec których komornik ma prawo zająć całość zwrotu podatku na pokrycie zobowiązań,
- podatnicy z nieuregulowanymi mandatami lub zaległościami za abonament RTV, gdzie przewidziano automatyczne przekierowanie środków na pokrycie długów,
- osoby, których roczne dochody przekroczyły ustalone progi, uniemożliwiając im skorzystanie z ulgi np. prorodzinnej (112 000 zł dla obojga rodziców) lub ulgi rehabilitacyjnej (19 061,28 zł dla osoby niepełnosprawnej).
Aby znaleźć się wśród tych, którzy mogą liczyć na zwrot podatku w roku 2024, konieczne jest spełnienie pewnych warunków. Przede wszystkim należy prawidłowo zadeklarować dochody i dokonać wymaganych wpłat podatkowych. Kluczowe jest także skorzystanie z dostępnych ulg, które mogą znacząco obniżyć należny podatek.
Kiedy można ubiegać się o zwrot podatku?
Sezon rozliczeń podatkowych za rok 2023 w Polsce oficjalnie wystartował 15 lutego 2024, otwierając możliwość złożenia zeznań PIT-37 lub PIT-36. Mają oni czas do ostatniego dnia kwietnia, aby wypełnić swoje obowiązki wobec fiskusa. Wśród najistotniejszych aspektów, na które należy zwrócić uwagę, znajdują się terminy zwrotu nadpłaconego podatku, które zauważalnie różnią się w zależności od wybranej metody rozliczenia.
Ministerstwo Finansów informuje, że podatnicy, którzy postawią na nowoczesność i zdecydują się na elektroniczne złożenie zeznania za pośrednictwem portali Twój e-PIT lub e-Deklaracji, mogą spodziewać się zwrotu nadpłaconych środków już w ciągu 45 dni. W przypadku podatników preferujących papierowe rozliczenie, okres oczekiwania na zwrot wydłuża się natomiast aż do trzech miesięcy.
W kontekście optymalizacji zwrotu podatku kluczowe jest skrupulatne planowanie i wykorzystanie dostępnych ulg podatkowych, takich jak te na dzieci, internet, czy termomodernizację. Może to obniżyć wysokość należnego podatku, a tym samym zwiększyć szanse na zwrot nadpłaconych środków. Jednakże, aby móc z nich skorzystać, niezbędne jest wcześniejsze spełnienie warunków, jak np. osiągnięcie pewnego progu dochodowego.