Dziennikarz TV Republika wskazał, że protestujący sprzeciwiają się „seksualizacji dzieci i odbieraniu rodzicom prawa do decydowania o ich wychowaniu”.
Edukacja zdrowotna będzie nieobowiązkowa. Władysław Kosiniak-Kamysz zapowiada
– Uspokoję wszystkich, którzy protestowali – przedmiot będzie nieobowiązkowy, będzie to decyzja rodziców. Myślę, że będzie pozbawiony jakiejkolwiek ideologii – prawicowej czy lewicowej – odpowiedział wicepremier i podkreślił, że nastąpiła zmiana w tej sprawie.
– Edukacja młodzieży na temat zdrowia jest potrzebna, ale nie może być podlana żadnym sosem ideologicznym. To ma być rzetelna wiedza, nie ideologia – ani prawicowa, ani lewicowa – dodał i zaznaczył, że dla ludowców ważne było, by zgodnie z konstytucją to rodzice decydowali o wychowaniu swojego dziecka.
Edukacja zdrowotna. Jaki był plan MEN?
Z dotychczasowego projektu MEN wynikało, że – w zależności od wieku – edukacja zdrowotna będzie dotyczyła między innymi tego, czym są ruchy antyszczepionkowe i jak rozpoznać dezinformację o szczepieniach, jakie są metody antykoncepcji, czym różni się naprotechnologia od in vitro i jakie są zagrożenia związane z różnymi aspektami seksualności.
Jeśli chodzi o zdrowie seksualne, to – zgodnie z propozycją resortu – ma być omawiana profilaktyka infekcji i chorób przenoszonych drogą płciową, różnica między życiem z wirusem HIV i chorobą AIDS, czy też przepisy prawne o odpowiedzialności karnej za bezpośrednie narażenie na zakażenie innych osób chorobami przenoszonymi drogą płciową.
Według sondażu IBRiS z połowy grudnia 61 proc. badanych popiera wprowadzenie edukacji zdrowotnej w szkołach i nie uważa tego przedmiotu za deprawujący.
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage – polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!