Krzysztof Bosak zachował stanowisko wicemarszałka Sejmu. Wniosek o odwołanie lidera Konfederacji z funkcji wicemarszałka upadł podczas głosowania w Sejmie w środę po południu.
„Za” głosowało 32 posłów, przede wszystkim z Lewicy, „przeciw” zaś było 77 posłów, głównie z PSL oraz Polski 2050.
Krzysztof Bosak wicemarszałkiem. Zwrot w PiS
152 posłów – przede wszystkim z KO – wstrzymało się od głosu, a 196 posłów – przede wszystkim z PiS – nie brało udziału w głosowaniu. To sprawa, która od początku mocno dzieliła PiS.
– Lepsze to niż głosowanie za odwołaniem – komentował na gorąco w rozmowie z Interią jeden z posłów PiS. – Dobrze, że władze partii uznały, że nie ma sensu w to brnąć i dzielić partii – dodał.
Po burzliwym przebiegu dyskusji władze partii i klubu miały raz jeszcze omawiać stanowisko PiS w tej sprawie. Kierownictwo partii, z prezesem Jarosławem Kaczyńskim na czele, ostatecznie uznało, że przychyli się do części krytycznych uwag i wybrało bezpieczne rozwiązanie, czyli wyjęcie kart do głosowania, co jest równoznaczne z nie wzięciem w nim udziału. Przeciwko odwołaniu Bosaka zagłosował jeden poseł PiS – Jan Krzysztof Ardanowski.
Szczegółowo o tym, jakie emocje wzbudziła sprawa odwołania Bosaka na dzisiejszym posiedzeniu klubu PiS pisaliśmy tutaj. Z decyzją władz partii polemizował m.in. Przemysław Czarnek.
Skandal w Sejmie. Grzegorz Braun zgasił świece chanukowe
Wniosek o odwołanie Krzysztofa Bosaka przygotowała Lewica w związku z jego reakcją na zachowanie posła Konfederacji Grzegorza Brauna, który w grudniu podczas uroczystości chanukowej w Sejmie, używając gaśnicy proszkowej, zgasił zapalone w Sejmie świece chanukowe.
Następnie pojawił się na mównicy sejmowej w czasie, gdy obradom przewodniczył wicemarszałek Bosak. Obrady przejął Szymon Hołownia.
Marszałek Sejmu wykluczył Brauna z obrad, a następnie skierował wnioski do prokuratury.
Prezydium Sejmu ukarało polityka Konfederacji odebraniem na okres trzech miesięcy połowy uposażenia poselskiego i całości diety na okres sześciu miesięcy. Z kolei jego formacja zawiesiła go w prawach członka klubu i nałożyła na niego zakaz wypowiedzi z mównicy sejmowej na czas nieokreślony.
Współpraca Kamila Baranowska