Temat polityków Konfederacji zaczął się od pytania o sukcesję w PiS. Patryk Jaki stwierdził, że prędzej w fotelu prezesa swojej partii widziałby Przemysława Czarnka lub Zbigniewa Ziobrę niż Mateusza Morawieckiego lub Andrzeja Dudę. Podkreślał, że musi być to „prawdziwy prawicowiec”.
Patryk Jaki o nakręcaniu nienawiści wobec Ukraińców
Zapytany o osoby Sławomira Mentzena i Krzysztofa Bosaka, Jaki zaczął od podkreślenia, że ceni obu polityków. Od razu jednak zaznaczył swój główny zarzut pod ich adresem. – Nie podoba mi się nakręcanie nienawiści na Ukraińców i Ukrainę, jak na nich patrzę – stwierdził.
– Rozumiem PR-ową sztuczkę. Rozumiem, że można mieć wiele racji w takim sensie, że powinniśmy lepiej wykorzystać pomoc dla Ukrainy i załatwić sprawę wołyńską. Trzeba jednak zadać sobie bardziej fundamentalne pytanie. Jak chcemy budować bezpieczeństwo, nakręcając nienawiść między Polską i Ukrainą? – pytał.
Mentzen wyprzedzi Nawrockiego? „Nic takiego się nie wydarzy”
– Fundamentem polskiej polityki powinno być trzymanie daleko Rosji poza systemem europejskim – mówił Jaki. Zaznaczał, że Polska powinna współpracować na tej płaszczyźnie tak samo z państwami bałtyckimi, jak i Ukrainą. Przyznał, że „Mentzen ma dużo racji, pokazując banderowskie pomniki”, ale podkreślał odpowiedzialność polityków młodego pokolenia.
Gość RMF usłyszał też pytanie o to, czy Mentzen w wyścigu wyborczym wyprzedzi popieranego przez PiS Karola Nawrockiego. – Nic takiego się nie wydarzy. My jesteśmy obozem, który nie tylko mówi, ale mamy dorobek w rządzeniu – podkreślał, zwracając uwagę na niepewność związaną z Konfederacją.
Mentzen z wizytą we Lwowie
Kandydat Konfederacji w tym tygodniu pojechał do Lwowa, by przed pomnikiem Stepana Bandery nagrać materiał na X. Sławomir Mentzen mówił w nim, że Ukraina powinna zerwać z kultem zbrodniarza, odpowiedzialnego za śmierć 100 tys. Polaków. Wszedł też w spór z merem miasta Andrijem Sadowym.
„Jestem Polakiem i pojechałem do pięknego i kulturowo polskiego miasta Lwów, któremu Rosjanie wyrządzili kiedyś wiele szkód” – pisał w odpowiedzi do ukraińskiego polityka. „Powinien się pan wstydzić, że w tak wspaniałym mieście zgadza się pan na kult ludobójców, zbrodniarzy i morderców moich rodaków. To pan powinien mieć zakaz wjazdu do Polski. Proszę wierzyć, że jak wygram, pilnie się tym zajmę” – pisał do Sadowego.