Duża metropolia pełna atrakcji dla dzieci w różnym wieku, aquapark, a może wypad za miasto? Podpowiadamy, gdzie w tym roku spędzić długi weekend majowy z całą rodziną.
Może do Wrocławia…
Hydropolis to obowiązkowa pozycja do odwiedzenia w majówkę. Na tę wycieczkę warto zarezerwować sobie co najmniej dwie godziny, by nic nam nie umknęło. A jest na co patrzeć.
Kulisy pałacu
Foto: Newsweek
Hydropolis, czyli centrum wiedzy o wodzie, to jedyny taki obiekt w Polsce i jeden z nielicznych na świecie. Ekspozycja znajduje się w zabytkowym, odrestaurowanym podziemnym zbiorniku wody. Powierzchnia centrum liczy ponad 4 tys. mkw. i została podzielona na osiem stref tematycznych, w których znajduje się ok. 70 multimedialnych i interaktywnych instalacji ukazujących wodę z fascynujących perspektyw. I tak np. na ponad 50-metrowym panoramicznym ekranie 360 st. możemy obejrzeć m.in. film o narodzinach wody albo wejść do repliki (oryginał znajduje się w muzeum marynarki w USA) batyskafu Triest, który w 1960 r. jako pierwszy pojazd załogowy dotarł do najgłębszego punktu na Ziemi – Głębi Challengera.
Hydropolis to obowiązkowa atrakcja Wrocławia
Foto: Rafał Ogrodowczyk / Materiały prasowe
Gdyby wodnych atrakcji było mało, warto wybrać się do wrocławskiego aquaparku. To trzy obiekty, które znajdują się w różnych częściach miasta. Serce aquaparku mieści się przy ul. Borowskiej 99, a jego filie przy Polnej 10 i Wilanowskiej 29. Dzieciom na pewno spodobają się zjeżdżalnie, basen z falą, „leniwa rzeka” oraz dziecięca zatoka. Z kolei dla najmłodszych przygotowano specjalną rodzinną część z brodzikiem, pirackim statkiem i minizjeżdżalnią. Co ciekawe, od niedawna możemy cieszyć się tu także nową zjeżdżalnią zwaną Duo Racer – ma ona 131 m długości, a dzięki sąsiadującym ze sobą torom pozwala ścigać się z innymi.
Za oknem zimno i pada? Jeśli zechcemy choć na chwilę przenieść się w cieplejszy klimat, idealnym pomysłem będą odwiedziny we wrocławskim zoo, którego częścią jest Afrykarium – nowoczesny obiekt z basenami, akwariami i wybiegami dla zwierząt pochodzących aż z pięciu afrykańskich ekosystemów. Warto tu zajrzeć, bo to jedyne takie miejsce w Polsce!
…Łodzi
Mieszkańcy i turyści nie będą się nudzić również w Łodzi. Podobnie jak we Wrocławiu mogą odwiedzić zoo, a ci spragnieni większej dawki adrenaliny – zjechać ze zjeżdżalni w autonomicznych goglach wirtualnej rzeczywistości.
W łódzkim ogrodzie zoologicznym mieszka ponad 3350 osobników, które są przedstawicielami ponad 554 gatunków. To jedyny obiekt w Polsce, w którym można zobaczyć m.in. ariranie, czyli wydry olbrzymie, orangutany sumatrzańskie, krokodyle gawialowe czy psy leśne. Tutaj znajduje się także Orientarium – najnowocześniejszy w Europie pawilon poświęcony faunie i florze Azji Południowo-Wschodniej. Mieszka tu 35 gatunków zwierząt lądowych oraz 180 gatunków ryb. Możemy obserwować mieszkańców Orientarium z trzech perspektyw: podwodnej, lądowej oraz z góry.
Wyjątkowym miejscem na relaks i zabawę w wodzie jest z kolei aquapark Fala. Oferuje baseny, zjeżdżalnie oraz strefy dla najmłodszych, co czyni go świetnym wyborem na rodzinny wypad. Od niedawna działa tutaj pierwsza w Polsce „wirtualna zjeżdżalnia” – Anaconda. Można z niej zjeżdżać w autonomicznych goglach wirtualnej rzeczywistości, które przeniosą nas w trzy nierzeczywiste światy.
Łódź oferuje też ciekawą alternatywę dla basenów i wodnych zjeżdżalni. I to zupełnie niezależną od pogody. To Hopa Lupa, największy familijny park rozrywki pod dachem w Europie. Ogromna przestrzeń z trampolinami, zjeżdżalniami, torami przeszkód i basenami z kulkami, a także tor gokartowy, strefa bump cars i pokaźny wybór automatów do gry. Strefy w Hopa Lupa dostosowane są do różnych grup wiekowych, więc zarówno maluchy, jak i starsze dzieci znajdą tutaj coś dla siebie.
Z kolei pod Mszczonowem – w wsi Wręcza – zaledwie 50 km od Warszawy i 100 od Łodzi znajduje się największy kryty wodny park w Europie – Suntago Wodny Świat. To podzielony na trzy strefy tematyczne prawdziwy raj zarówno dla dzieci, jak i dorosłych. W pierwszej z nich znajdują się: ponad 300 palm, 4 tys. leżaków i aż 32 zjeżdżalnie o łącznej długości ponad 3,2 tys. m. Nie są to jednak zwykłe zjeżdżalnie, jakie znamy z typowych miejskich basenów. Z wielu z nich zjeżdża się na kilkuosobowych pontonach. Są też takie z zapadniami oraz ośmiotorowa zjeżdżalnia, po której z głową w dół sunie się po specjalnych matach. W tej strefie znajdują się również: basen ze sztucznymi falami, rwąca rzeka, a także wodny plac zabaw – zewnętrzny i wewnętrzny.
…Wałbrzycha
W ciągu ostatnich dwóch dekad dziesiątki polskich kopalń zmieniły swoją funkcję. Nie było łatwo zachować formy poprzemysłowych, zwykle zabytkowych brył i zarazem tchnąć w nie nowe życie. Ale w wielu miejscach wysiłek przyniósł zaskakujące efekty. Przykładem jest Kopalnia Węgla Kamiennego Julia w Wałbrzychu – jeszcze niedawno strasząca ruinami, dzisiaj będąca miejscem, w którym spotykają się technologia, kultura i sztuka.
Kopalnia to 4,5 ha zabytkowych obiektów poprzemysłowych, z autentycznym wyposażeniem, jak np. udostępniony zwiedzającym park maszynowy. Dzięki pracującym w Starej Kopalni przewodnikom górnikom, którzy przed laty pracowali w KWK Julia, każdy ze zwiedzających może zrozumieć, jak funkcjonował ten ogromny zakład. Na terenie Starej Kopalni działa m.in. Muzeum Przemysłu i Techniki, prezentujące maszyny górnicze, pamiątki związane z działalnością kopalń wałbrzyskich, a także materiały audiowizualne i zbiór archiwaliów. Jest tu także małe centrum nauki, doświadczeń i majsterkowania.
Zaledwie 15 km drogi od Starej Kopalni dzieli nas od jednego z najbardziej tajemniczych miejsc w Polsce – zamku Książ, trzeciego co do wielkości zamku w Polsce. Jego charakterystyczna bryła z daleka przyciąga wzrok, a krążące o nim historie i legendy rozpalają wyobraźnię. Dzieci na pewno znajdą tutaj odpowiedzi na nurtujące je pytania: Co łączy mitologicznych bohaterów i smoki z tą budowlą? Czy na zamkowych dziedzińcach walczyli rycerze? Jak długi naszyjnik z pereł posiadała księżna Daisy? I najważniejsze – czy w zamku ukryto Bursztynową Komnatę?
…albo parku rozrywki?
Fanom naprawdę mocnych wrażeń polecamy wypad do Energylandii, która leży mniej więcej w połowie drogi między Krakowem a Katowicami. Każdy, niezależnie od wieku, znajdzie tu coś dla siebie, bo Energylandia jest podzielona na sześć zupełnie odmiennych stref tematycznych: Bajkolandię, Strefę Familijną, Strefę Ekstremalną, Water Park, Smoczy Gród i Aqualantis. Kupując jeden bilet, możemy korzystać z każdej z nich.
Energylandia w Zatorze to świetne miejsce na majówkę.
Foto: Materiały prasowe
Jednak tym, co przyciąga tu turystów z całego świata, są jedne z najszybszych rollercoasterów w Europie. W Energylandii znajdziecie aż 15 spektakularnych maszyn, które zabiorą was w ekscytującą podróż i dosłownie wcisną w fotel. Niekwestionowanymi ulubieńcami gości są rollercoastery Hyperion, Mayan i Speed, generujące przeciążenia rzędu 5G oraz liczne inwersje. Do ekstremalnych atrakcji w parku rozrywki zaliczają się również np. Space Booster, czyli ruchome ramię poruszające się z prędkością dochodzącą do 100 km/h, czy Aztec Swing – ogromne wahadło kręcące się w różne strony.
