
W skrócie
-
Polski konsulat w Brukseli został zdewastowany przez zamaskowanych sprawców, którzy oblali budynek czerwoną farbą i wypisali obraźliwe hasła.
-
Sprawcy zostali zarejestrowani przez monitoring podczas niszczenia budynku i rozrzucania psich odchodów wokół placówki.
-
Policja prowadzi śledztwo w sprawie. Atak był najprawdopodobniej prowokacją polityczną.
Do dewastacji budynku miało dojść w czwartek ok. 3 nad ranem, czyli w czasie kiedy w Brukseli odbywał się szczyt Unii Europejskiej podczas, którego uzgodniono przyznanie Ukrainie pożyczki o wartości 90 mld euro.
Zniszczeniu uległa elewacja budynku oraz drzwi, które zostały oblane czerwoną farbą. Na tablicy informującej o tym, że znajduje się w nim polski konsulat, sprawcy napisali słowo killers (zabójcy – ang.). Napisano również hasło „J… mur” oraz rozrzucono wokół psie odchody.
Wulgarne hasła i plamy udało się szybko usunąć i obecnie nie ma już po nich śladu.
Atak na polski konsulat w Brukseli. Budynek oblany czerwoną farbą
Według jednego z pracowników konsulatu, cytowanego przez RMF FM, incydent „wygląda na ruską prowokację”. Według tej osoby sprawcom musiało chodzić o mur znajdujący się na granicy Polski i Białorusi, którego celem jest powstrzymanie osób próbujących nielegalnie dostać się na teren Unii Europejskiej.
Sprawą ataku na polską placówkę zajęła się belgijska policja, która przeanalizowała nagrania z monitoringu. Widać na nich grupę 3-4 zamaskowanych osób, które niszczą budynek. Jedna osoba nagrywa wszystko telefonem.
Polskie placówki dyplomatyczne były już w przeszłości dewastowane. W 2022 roku czerwoną farbą oblana została ambasada Polski w Moskwie. Czerwoną farbą oblana została również w sierpniu br. siedziba MSZ, w której ktoś wybił także okno. Do zdarzenia doszło podczas pro-palestyńskiej manifestacji w Warszawie.












