W czwartek w Brukseli podpisano zawarcie między Unią Europejską a Ukrainą umowy o bezpieczeństwie. Swoje podpisy złożyli prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski oraz przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen i przewodniczący Rady Europejskiej Charles Michel.
Zgodnie z umową Unia Europejska zobowiązała się do udzielania Ukrainie wsparcia na licznych płaszczyznach, w tym politycznego, finansowego, czy gospodarczego, tak długo, jak będzie to konieczne.
Kolejne kraje podpisują umowę z Ukrainą
Analogiczną umowę prezydent Wołodymyr Zełenski zawarł tego samego dnia z Litwą i Estonią. – Podpisałem również dwustronną umowę o bezpieczeństwie z prezydentem Litwy Gitanasem Nausedą oraz premierką Estonii Kają Kallas – poinformował.
To kolejne państwa, które zdecydowały się na taki ruch. Wcześniej umowy podpisało już 17 krajów, w tym Stany Zjednoczone. Do tej pory nie zrobiła tego Polska, choć ma się do tego przygotowywać.
Wołodymyr Zełenski przyjedzie do Warszawy
Do sprawy we wpisie w mediach społecznościowych odniósł się premier Donald Tusk. „Unia zrozumiała to, co Polacy wiedzą od początku tej wojny: obrona Ukrainy to obrona Europy” – napisał polityk.
We wpisie Donald Tusk zamieścił jeszcze jedną ważną wiadomość. „Umówiliśmy się z Prezydentem Zełenskim na rozmowę w Warszawie jeszcze przed szczytem NATO” – przekazał premier. Początek szczytu NATO w Waszyngtonie zapowiedziany jest na 9 lipca. Potrwa on do 11 lipca.
Nie jest jeszcze jasnym, czy wizyta prezydenta Ukrainy w Polsce będzie miała charakter oficjalny, czy charakter roboczy. Jeśli jednak będzie to pierwszy z wariantów, to będzie to druga taka wizyta w Polsce od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Pierwsza miała miejsce ponad rok temu.