Prokurator Przemysław Nowak – rzecznik PK – wskazał, że w sprawie chodzi o „branie udziału w zorganizowanej grupie przestępczej oraz przestępstwie urzędniczym, polegającym na niedopełnieniu obowiązków”. Nie chciał jednak podać szczegółów, ponieważ wspomniane zarzuty „nie zostały ogłoszone podejrzanym”.
List gończy, zarzuty zagrożone karą wieloletniego więzienia
W kontekście listu gończego prok. Nowak powiedział, że pojawi się on na stronach policyjnych jeszcze pod koniec tego tygodnia – w piątek, lub na początku kolejnego tygodnia – w poniedziałek. W momencie, gdy osoba, za którą go wydano, napotka na swojej drodze funkcjonariusza, w trakcie czynności zostanie przez służby zatrzymana.
Możliwe, że w przyszłości były szef RARS objęty zostanie także Europejskim Nakazem Aresztowania, ze względu na fakt, że prawdopodobnie przebywa za granicą, o czym informował portal Onet. Jak podawali dziennikarze, zarówno Michał K., jak i Paweł Sz. mieli zostać kilka tygodni temu zatrzymani, ale nie znajdowali się na terenie Rzeczypospolitej Polskiej. Pierwszy miał przebywać na tureckim Cyprze, a drugi – ponoć w Hiszpanii.
Rzecznik wskazał, że prokurator zamierza „ogłosić zarzuty zagrożone karą do 10 lat więzienia”.
Bodnar: Jak rozumiem, sprawa jest wielkiej wagi
Niedawno na antenie TVN24 prokurator generalny Adam Bodnar odniósł się do sprawy listu gończego. Stwierdził, że „nie jest to przesada”. – Decyzję podjął sąd, w wyniku wniosku prokuratury. Wniosek był rozpatrywany nie jeden dzień, tylko – o ile mnie pamięć nie myli – to już ze dwa tygodnie minęło, odkąd został złożony. Po prostu nie można było ustalić miejsca zamieszkania i miejsca pobytu Michała K. na terytorium RP, stąd waśnie poszły te wnioski. Sąd się do nich przychylił – powiedział minister sprawiedliwości.
Bodnar dodał, że organ zajmie się tym jak najszybciej. – Jak rozumiem, sprawa jest wielkiej wagi – mówił.
Przypomnijmy – prokuratura krajowa opublikowała komunikat, w którym przekazano, że sąd zgodził się na tymczasowe aresztowanie Michała K. Zarzuty postawiono byłemu szefowi RARS i Pawłowi Sz. Chodzi o podejrzenie udziału w zorganizowanej grupie przestępczej oraz przekroczenie uprawnień i niedopełnienie obowiązków w celu osiągnięcia korzyści majątkowej. Więcej piszemy o tym tutaj.