-
Prokuratura Krajowa złożyła wnioski do Komendy Głównej Policji o objęcie dwóch Ukraińców czerwoną notą Interpolu w związku z zarzutami dywersji na linii kolejowej w Polsce.
-
Podejrzani, działający na zlecenie rosyjskiego wywiadu, po zamachach na infrastrukturę kolejową uciekli z Polski – najprawdopodobniej na Białoruś.
-
Policja, prokuratura oraz służby prowadzą działania poszukiwawcze; sprawa dotyczy poważnych zarzutów o terroryzm i sabotaż.
-
Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
Rzecznik prasowy Komendanta Głównego Policji potwierdziła, że do Biura Międzynarodowej Współpracy Policji w Komendzie Głównej Policji wpłynęły wnioski z Prokuratury Krajowej o objęcie ściganiem czerwoną notą Interpolu dwóch podejrzanych, którym zarzuca się działanie dywersyjne o charakterze terrorystycznym.
Jak dodała, działanie policjantów polega na wprowadzeniu do bazy Interpolu tych wniosków i wysłanie ich.
Akty dywersji w Polsce. Wniosek o czerwone noty Interpolu
– Na tym etapie decyzję podejmuje Interpol – zaznaczyła. Jednocześnie zastrzegła, że nie ma żadnego wyznaczonego terminu na rozpatrzenie wniosków.
– To jest kwestia weryfikacji przez Interpol, po pierwsze, materiału zawartego we wnioskach prokuratury, a po drugie, treści zarzutów – wyjaśniła.
Objęcie czerwoną notą Interpolu oznacza, że podejrzani będą ścigani na terenie ponad 190 krajów, a każdy kraj, który ujawni osobę poszukiwaną czerwoną notą u siebie, zobligowany jest ją zatrzymać i przekazać stronie polskiej.
Insp. Nowak przypomniała, że z działań policji, służb specjalnych i prokuratury bezpośrednio po zdarzeniu wynika, że „osoby te, zanim jeszcze zostały ustalone, opuściły nasz kraj”. – Kierunek, który ujawniliśmy, to Białoruś – dodała.
Akty dywersji w Polsce. Iwanow i Kononow poszukiwani
W weekend, 15-16 listopada, na trasie Warszawa – Dorohusk doszło do aktów dywersji. W Mice (woj. mazowieckie, pow. garwoliński) eksplozja ładunku wybuchowego zniszczyła tor kolejowy. W innym miejscu, niedaleko stacji kolejowej Gołąb (pow. puławski, woj. lubelskie), w niedzielę pociąg z 475 pasażerami musiał nagle hamować z powodu uszkodzonej linii kolejowej.
Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie aktów dywersji, skierowanych przeciwko infrastrukturze kolejowej i popełnionych na rzecz obcego wywiadu.
Postępowanie w tych sprawach podjęła także Państwowa Komisja Badania Wypadków Kolejowych.
Akty sabotażu w Polsce. Poszukiwani usłyszeli zarzuty
Poszukiwanym Jewgienijowi Iwanowowi i Ołeksandrowi Kononowowi prokuratura postawiła zarzuty, dotyczące dokonania aktów dywersji na rzecz wywiadu Federacji Rosyjskiej przeciwko Rzeczypospolitej Polskiej.
Chodzi o zarzut kwalifikowany z trzech artykułów – dotyczący odmiany szpiegostwa w postaci aktów sabotażu na rzecz obcego wywiadu, spowodowania zagrożenia katastrofą w ruchu lądowym i używania materiałów wybuchowych. Grozi za to dożywocie.
24 listopada rzecznik Prokuratury Krajowej prok. Przemysław Nowak poinformował, że prokurator przedstawił zarzut pomocnictwa w sprawie aktów dywersji Wołodymyrowi B. To trzecia osoba z zarzutami w tej sprawie. Mężczyzna trafił do aresztu.
W listopadzie rzecznik białoruskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych Rusłan Barankou oświadczył, że Białoruś przyłączyła się do poszukiwań osób podejrzewanych o przeprowadzenie dywersji na terenie Polski.
Podkreślił, że jeśli zostanie ustalone miejsce pobytu tych osób na Białorusi, zostaną one zatrzymane i „zgodnie z obowiązującą procedurą i z uwzględnieniem wszystkich związanych ze sprawą okoliczności będzie rozpatrzona prośba o przekazanie ich stronie polskiej„. Zaznaczył, że na razie potwierdzono fakt ich wjazdu do Białorusi, gdzie już trwają intensywne poszukiwania.
-
Akty dywersji w Polsce. Jest wniosek prokuratury o ENA
-
Padło pytanie o relacje Polski z Rosją. Ponad 40 proc. stawia sprawę jasno


