Aleksiej Nawalny zmarł w kolonii karnej — rosyjski niezależny portal Meduza za Departamentem Więziennictwa Rosji.

„16 lutego skazany Nawalny A.A. po spacerze poczuł się źle i niemal natychmiast stracił przytomność. Niezwłocznie przybyli na miejsce pracownicy medyczni zakładu karnego, wezwano pogotowie ratunkowe” – powiadomiono w komunikacie, dodając, że pomimo reanimacji, Nawalny zmarł.

Aleksiej Nawalny przebywał w więzieniu od stycznia 2021 r. Wrócił wtedy do Rosji po okresie leczenia i rehabilitacji w Niemczech. W sierpniu 2020 r. w trakcie podróży samolotem nad Syberią źle się poczuł. Trafił do szpitala w Omsku, gdzie udało się uratować jego życie. Za zgodą Władimira Putina został przetransportowany do Niemiec, gdzie lekarze z kliniki Charite w Berlinie potwierdzili, że Nawalnego próbowano otruć substancją z grupy „nowiczoków”. Czyli podobną do tej, której FSB użyło do ataku na Siergieja Skripala w brytyjskim Salisbury w 2018 r.

Podczas pobytu w Niemczech razem ze swoim zespołem i Christo Grozewiem z Bellingcat Nawalny przeprowadził śledztwo, które udowodniło, że za zamachem na jego życie stała rosyjska Federalna Służba Bezpieczeństwa. Polityk nawet zadzwonił do jednego z agentów, który sądząc, że rozmawia z urzędnikiem z Kremla, przyznał się do udziału akcji.

Aleksiej Nawalny zdecydował, że w styczniu 2021 r. wróci do Rosji, by kontynuować polityczną walkę z reżimem Putina. Został aresztowany na lotnisku w Moskwie, zaraz po wylądowaniu. Sąd najpierw odwiesił mu wyrok w tzw. sprawie Yves Rocher z 2014 r. Za rzekome oszustwa finansowe polityk został wtedy skazany na 3,5 roku w zawieszeniu. Służba więzienna wniosła do sądu o odwieszenie wyroku pod koniec grudnia 2020 r., kiedy Nawalny przebywał w Niemczech, argumentując, że polityk nie spełnia warunków zawieszenia i nie stawia się na wezwania.

Już wtedy Nawalny miał świadomość, że w Rosji może trafić do więzienia, mimo to nie zrezygnował z planów powrotu. Po roku spędzonym w kolonii karnej polityk usłyszał nowe zarzuty i w marcu 2022 r. został skazany na kolejne 9 lat więzienia o zaostrzonym rygorze za oszustwa finansowe i obrazę sądu.

– Wszystko mi jedno, choćby na 113 lat mnie skazujcie. Ani mnie, ani takich jak ja nie zastraszycie – mówił wtedy w ostatnim słowie podczas procesu.

Udział

Leave A Reply

Exit mobile version