Andrzejowi Dudzie marzy się stanowisko, które mógłby załatwić mu Donald Trump. Kolejne posunięcia prezydenta USA sprawiają jednak, że polski prezydent nie może bezgranicznie na niego liczyć i musi wziąć pod uwagę inne scenariusze. Który z nich jest najbardziej prawdopodobny?
— Wiele wskazywało na to, że inwestycja Andrzeja Dudy w znajomość z Donaldem Trumpem miała konkretny cel, czyli miała dać mu [prezydentowi Polski — przyp. red.] „robotę” za granicą. Niestety sposób, w jaki Trump traktuje Europę, Polskę i samego Andrzeja Dudę pokazuje, że nie ma na co liczyć — mówi Andrzej Stankiewicz w najnowszym „Stanie Wyjątkowym”. Andrzej Duda ma 52 lata, więc trudno uwierzyć, że tak młody polityk zadowoli się prezydencką emeryturą i odejdzie w polityczny niebyt.
Układ z Konfederacją
Dlatego coraz częściej mówi się o politycznym planie Andrzeja Dudy, w którym miałby stworzyć konserwatywny projekt alternatywny dla PiS. — W tym celu wysyła sygnały do Sławomira Mentzena i ludzi Konfederacji — mówi Andrzej Stankiewicz i pyta Jacka Gądka, czy taki scenariusz jest możliwy.
— Tak. Zdecydowanie wygląda to na projekt polityczny i realizację wizji koalicji polskich spraw, bo taką frazą posługiwał się Duda podczas kampanii w 2020 r. Próbował wtedy przyciągnąć PSL i Konfederację do wspólnego projektu, wtedy się nie udało — mówi Jacek Gądek.
I dalej: — Pierwszym momentem, kiedy ta koalicja mogła zaistnieć, to był czas po wyborach parlamentarnych w 2023 r. To był wówczas pomysł skazany na porażkę. Ale już w roku 2027, kiedy odbędą się kolejne wybory, sytuacja może być zupełnie inna. Notowania Konfederacji rosną dość dynamicznie i być może do stworzenia takiej koalicji Andrzej Duda nie będzie już potrzebować PSL-u.
Czy w takim układzie Duda mógłby zostać premierem wspólnego rządu? — pyta Andrzej Stankiewicz. I doprecyzowuje: — Biorąc pod uwagę skomplikowaną strukturę Konfederacji i to, że Jarosław Kaczyński nigdzie się nie wybiera, a wręcz będzie walczył intensywnie, by nikt PiS-u mu nie zabrał?
Jacek Gądek: — Koalicja PiS-u z Konfederacją jest możliwa. Sławomir Mentzen powiedział ostatnio, że on, owszem, chciałby zostać kiedyś premierem. Ja bym tego nie wykluczył.
Jacek Gądek wątpi jednak, czy obecny prezydent nadawałby się do roli premiera. — Są takie pogłoski, ale wszyscy, którzy Dudę znają, mówią, że on ma dwie ksywki: Duduś albo Budyń. A premier musi mieć twardą rękę i podejmować mnóstwo decyzji, musi robić to bardzo szybko. To zupełnie nie pasuje do Andrzeja Dudy — uważa Jack Gądek. Dlatego Duda może nadać się na ojca chrzestnego takiej koalicji. O takim scenariuszu pisaliśmy obszernie w tekście „Ludzie prezydenta mają plan przejęcia władzy przez prawicę. Myślą o zemście”.
Duda po prezydenturze
Kolejnym możliwym scenariuszem jest powrót Andrzeja Dudy do europarlamentu (zasiadał w nim w latach 2024-2015). Według Jacka Gądka plusem byłyby wysokie dochody. — Ale ktoś musiałby mu dać miejsce na liście: PiS albo Konfederacja. Poza tym jest sporo lat do wyborów do PE, więc to nieco za wcześnie, by o tym mówić — uważa Jacek Gądek.
I dodaje: — Otoczenie Dudy starało się mieć takie relacje z Donaldem Trumpem, żeby polski prezydent mógł dostać fuchę w jakimś think tanku lub w lobbingu i zarabiać tam pieniądze. Zwycięstwo w wyborach w USA dawało taką szansę, ale szybko okazało się, że łaska Donalda Trumpa na pstrym koniu jeździ. I ta szansa może okazać się złudzeniem — mówi Gądek. Przyznaje też, że taka opcja byłaby bardzo korzystna dla otoczenia Andrzeja Dudy, które „chciałoby w komfortowych warunkach przezimować »reżim« Donalda Tuska”. — Andrzej Duda jest takim wehikułem, twarzą, która dawałaby taką możliwość, ale trudno przewidzieć, jak się dalsze relacje z Trumpem ułożą.
Andrzej Stankiewicz wspomina też, że minister Radosław Sikorski rozpuszcza plotki, że Andrzej Duda chciałby zostać ambasadorem w USA. — Ale to już złośliwość ministra spraw zagranicznych. To zbyt małe stanowisko jak na byłego prezydenta — podsumowuje Jacek Gądek.
Kulisy pałacu
Foto: Newsweek
Czego jeszcze dowiecie się z nowego „Stanu Wyjątkowego”?
Kaczyński atakuje Konfederację
Awantura w Sejmie
Szefowa biura Morawieckiego wychodzi z aresztu.
Czym jest „Stan Wyjątkowy”?
„Stan wyjątkowy” to program, w którym Andrzej Stankiewicz, Dominika Długosz, Kamil Dziubka i Jacek Gądek dyskutują o najważniejszych politycznych wydarzeniach tygodnia. Czołowi dziennikarze Onetu i „Newsweeka” zapewniają słuchaczom i widzom nieszablonową, często żartobliwą, ale zawsze merytoryczną rozmowę, a ich ogromne doświadczenie dziennikarskie i znajomość kulis polskiej sceny politycznej, gwarantują potężną dawkę informacji.
Poniżej lista wszystkich dotychczasowych odcinków podcastu: