Jakie jest tło: Miejskie Zakłady Autobusowe w Warszawie kupiły zajezdnię autobusową przy ul. Płochocińskiej. Znajdowała się tam instalacja gazowa należąca do Cryogas M&T Poland, spółki współpracującej bezpośrednio z Gazpromem. Była ona wpisana na listę sankcyjną. Rząd PiS nie zgodził się na jej wykreślenie. W październiku 2024 roku spółka zmieniła nazwę na Omne Energia, a w skład rady nadzorczej, gdzie do tej pory zasiadali Rosjanie, weszli Polacy. Następnie Rosjanie sprzedali im wielomilionowy biznes za 3 zł. Dwa miesiące później rząd Donalda Tuska wykreślił z listy sankcyjnej spółkę, uznając, że zakup 100 proc. akcji za tak niewielką kwotę jest akceptowalny. Sprawę ujawnili dziennikarze Wirtualnej Polski.  

Tłumaczenia wiceministra: Polityk w programie Polsat News został zapytany, czy poda się do dymisji w związku z wykreśleniem z listy sankcyjnej podejrzanej spółki. – A co miałbym sobie do zarzucenia? – odparł. Następnie stwierdził, że resort „nie miał żadnego dowodu na to, że zmiany własnościowe zostały dokonane dla pozoru i rzeczywistym beneficjentem jest ktoś inny”. – Nie mieliśmy w ręku już nic, żadnego dowodu, że tam jest jakiekolwiek powiązanie (z Rosjanami – red.) – mówił. Podkreślał, że w Krajowym Rejestrze Sądowym i Centralnym Rejestrze Beneficjentów Rzeczywistych znajdują się jedynie polscy przedsiębiorcy. Zapewniał, że organy państwa przeprowadziły analizę i gdyby doszło do podejrzanych ruchów jak np. „przekazywanie pieniędzy do dawnych udziałowców rosyjskich”, to KAS zamrozi taką spółkę. 

Zobacz wideo Mercosur wzbudza coraz większe emocje. Rolnicy wyszli na ulice

Komentarz szefa resortu: Głos w sprawie zabrał także Tomasz Siemoniak. Podczas konferencji prasowej zapewniał, że Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji „wyjaśnia tę kwestię”. Jeśli ktokolwiek popełnił jakiś błąd, na pewno zostanie to rozliczone – podkreślał. Stwierdził też, że opisanie przez dziennikarzy sprawy, „miało służyć temu, żeby uderzać w prezydenta stolicy Rafała Trzaskowskiego i sugerować, że w warszawskich autobusach jest tankowany rosyjski gaz”. Podkreślał, że „to jest nieprawda”. – Jest embargo na rosyjski gaz; w grudniu wprowadzono też embargo na gaz LPG. Nie ma rosyjskiego gazu w warszawskich autobusach – mówił w rozmowie z TVN24. 

Więcej informacji o sprawie aferze w warszawskiej zajezdni przeczytasz w tekście: Media: Warszawskie autobusy na rosyjskim gazie. W tle sprzedaż firmy za 3 złote

Źródła: Polsat News, Wirtualna Polska, konferencja prasowa Tomasza Siemoniaka,TVN24, Onet

Udział

Leave A Reply

Exit mobile version