Zwieszony odbiór odpadów – w tym także tych BIO, zawierających resztki jedzenia – zmienił obraz berlińskich ulic. Przepełnione już od kilku dni kosze wzbudziły obawy mieszkańców o obecność szczurów w mieście i jej ewentualne konsekwencje.
Portal t-online dowiedział się w odpowiednich oddziałach departamentu zdrowia, że niepokój jest częściowo uzasadniony. Choć, jak zaznacza organ, minęło zbyt mało czasu od zawieszenia odbioru śmieci, by ocenić jego wpływ na populację szczurów, to sama ich zdolność przenoszenia chorób bezpośrednio do domostw może być problematyczna.
Jest cała gama znaczących, a nawet niebezpiecznych dla ludzi chorób, które szczury są w stanie przenosić. To m.in. SARS, tyfus, czy dżuma, a także choroby wywołane wirusem salmonelli. Gryzonie te przyczyniają się także do rozprzestrzeniania się chorób zwierzęcych.
Berlin. Rosną obawy o plagę szczurów w mieście
Nie bez znaczenia w całej sytuacji są też zmiany klimatyczne. Wyższa temperatura sprzyja rozmnażaniu się szczurów.
Do tego wiosna i lato to czas, w którym ludzie podejmują więcej aktywności na świeżym powietrzu, a przy tym śmiecą. Rozrzucane przez człowieka resztki jedzenia stają się dla gryzoni nie lada atrakcją. W tym wymiarze śmiecenie staje się nieodpowiedzialne, bo – jak wyjaśniają niemieccy specjaliści – „wszystko, co jest dobre dla szczurów, jest potencjalnie szkodliwe dla ludzi„.
Szczury w miastach. Przypadki śmiertelnych zatruć trutkami
Niektóre miasta wyszły temu problemowi naprzeciw, zmieniając przepisy. Przykładowo w Nowym Jorku mieszkańcy nie mogą wystawić pojemników ze śmieciami na ulicę szybciej niż na cztery godziny przed ich planowanym odbiorem.
Przy próbie eliminacji szczurów należy zachować ostrożność. W Polsce dochodziło już do przypadków śmiertelnych zatruć trutkami na gryzonie. Samodzielne stosowanie tego rodzaju środków niesie wysokie ryzyko. Zaleca się korzystanie z usług fachowców.
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage – polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!