Decyzja polityczna Rady ds. Zagranicznych UE ma zostać formalnie przyjęta w środę. 

– Rosja traci wpływy ze swoich rezerw. Nasza decyzja to bardzo dobre odstraszenie dla przyszłych agresorów. Niech to będzie lekcja, że kolonialne podboje są droższe niż w przeszłości – powiedział Radosław Sikorski. 

Po napaści Rosji na Ukrainę Unia Europejska, kraje grupy G7 oraz Australia zamroziły około 260 miliardów euro w  w aktywach rosyjskiego banku centralnego w postaci papierów wartościowych i gotówki, z czego ponad dwie trzecie zablokowano na terenie Wspólnoty. Teraz dzięki możliwej decyzji w Brukseli, dochody z zamrożonych aktywów mogłyby trafić do Kijowa. 

– To agresor powinien zapłacić za szkody, jakie wyrządza – przekonywał Sikorski w Brukseli. 

Sikorski apeluje o pomoc wojskową dla Ukrainy. „Desperacko potrzebują amunicji”

Według szefa polskiej dyplomacji część unijnych sankcji wobec Rosji nie działa tak, jak powinny. 

– Moskwa zwiększyła handel z Azją Środkową, nasze sankcje nie są tak szczelne (…) natomiast Polska zagłosuje za takimi rozwiązaniami, które te sytuację poprawią – deklarował polityk PO. Radosław Sikorski dodał, że rozmowy w Brukseli „idą w dobrym dla Ukrainy kierunku„. Przekonywał także, że Europa powinna skupić się teraz na przekazaniu jak największej ilości amunicji oraz sprzętu na Wschód. 

– Podczas posiedzenia Rady połączył się z nami zdalnie ukraiński minister i przyznał, że desperacko potrzebują amunicji. Stwierdził, że im więcej jej będą mieli, tym bardziej zmniejszy się liczba ofiar. Im większy będzie zasięg ich broni, tym szybciej zakończy się wojna. Ja się z tym zgadzam – dodał Sikorski. 

Więcej informacji wkrótce. 

Udział

Leave A Reply

Exit mobile version