Magda Sakowska, Polsat News, Interia: Oskarżeń ze strony Donalda Trumpa jest naprawdę sporo. Dotyczą Panamy i Kanału Panamskiego. Pierwsze brzmi – kanał nie jest już neutralny, bo Chiny mają nad nim kontrolę.

Jorge Louis Quijano, były administrator Kanału Panamskiego: – To błąd, żeby nie powiedzieć kłamstwo. Pracowałem przy Kanale Panamskim przez 44 lata, z czego przez ostatnie siedem lat byłem jego administratorem. Muszę podkreślić, że Panamczycy wywiązują się ze swoich umów, prowadzimy kanał całkowicie niezależnie od kogokolwiek, całkowicie neutralnie.

– Przepuszczamy statki z każdego kraju, które chcą się nim przeprawić, na takich samych warunkach, nikogo nie faworyzując. Nasze opłaty są takie same dla każdego kraju, w zależności od segmentu. Jeśli jest to statek pasażerski, opłaty są inne niż w przypadku statku kontenerowego. Nie ma jednak znaczenia bandera, tak jak nie ma znaczenia skąd i dokąd statek płynie.

– Chińczycy nie mają wpływu na kontrolę Kanału Panamskiego. Historia, z operującymi dziś przy kanale firmami z Hongkongu, sięga 1997 roku, kiedy Hongkong był jeszcze brytyjską kolonią, a kanałem zarządzali Amerykanie. Firma Hutchinson-Whampoa, która została założona około 1880 roku, dostała koncesję w Panamie na dwa porty: Atlantycki – Cristóbal i Pacyficzny – Balboa.

– Na podstawie tej koncesji z końca XX wieku wszystko, co robią, to obsługa portu dla ładunków wewnętrznych. To jest jedyny zakres ich działalności. Jeśli już ktoś kontroluje, to kanał kontroluje działanie tych dwóch portów, ponieważ znajdują się one na wodach kanału. To my, Kanał Panamski, decydujemy, kiedy statek ma wpłynąć do portu i kiedy ma z niego wyjść.

– Żaden statek nie może wpłynąć do kanału, jeśli nie otrzyma zgody administratora i nie dostanie pilota Kanału Panamskiego, który jest Panamczykiem. Nie może podnieść kotwicy, dopóki nie otrzyma upoważnienia od Marine Traffic Control i dopóki pilot Kanału Panamskiego nie będzie na pokładzie i nie przejmie sterowania statkiem od kapitana jednostki.

– Te porty działają już od ponad 27 lat. Jestem zaskoczony, że teraz stały się problemem dla prezydenta Trumpa, ponieważ podczas swojej pierwszej kadencji nigdy nie wspomniał o tym, że USA mają z tym jakiś kłopot.

To co się zmieniło, że teraz tak dużo mówi o odzyskaniu Kanału Panamskiego?

– Myślę, że pan Trump mówi to przede wszystkim do ludzi, którzy go wybrali, do swoich zwolenników, żeby uczynić Amerykę znów wielką. Bardzo lubi euforię, którą tworzy, mówiąc, że odzyska kanał dla USA. Jednak traktat o neutralności Kanału Panamskiego jest bardzo jasno sformułowany i my, Panamczycy, przestrzegamy jego zapisów. Dlatego nigdy nie powinno się zmienić, że to Panama będzie zarządzać Kanałem Panamskim i to, że tylko Panama może mieć obiekty obronne i personel wojskowy w Republice Panamy.

– Donald Trump ma pewne napięcia z Chinami. Być może martwi go, że Panama, w swojej neutralności, pozwala każdemu przepływać przez Kanał Panamski, a większość ładunków, które trafiają do Stanów Zjednoczonych, pochodzi z Chin. Więc to nie jest tak naprawdę problem Panamy, tylko umów handlowych i wymiany między Chinami a USA. W Panamie jest pięć głównych portów kanału. Wspomniana frima Hutchinson-Whampoa, która zarządza dwoma portami. Jednym zarządza amerykańska firma SSA Marine MIT, która ma siedzibę w Seattle w stanie Waszyngton. Kolejnym zarządza PSA z Singapuru, a ostatnim, blisko związana z USA tajwańska firma Evergreen. Ale podkreślę to raz jeszcze: te firmy zajmują się portami, nie mają żadnego wpływu na zarządzanie przeprawą, całym Kanałem Panamskim.

Rozumiem, że nazwałby pan kłamstwem również stwierdzenie Donalda Trumpa, że Panama wykorzystuje Stany Zjednoczone i zmusza amerykańskie okręty do płacenia wyższych opłat niż płacą armatorzy z innych krajów.

– To też nieprawda, ponieważ nasze opłaty są publiczne i wszystkie są stosowane w równym stopniu do każdego z różnych segmentów. Masz segmenty takie jak kontenerowce, masz segment dla tankowców, masz segment dla LNG, LPG, a te statki nie są tak naprawdę własnością Stanów Zjednoczonych. Większość z tych statków ma banderę Panamy. A bandera Panamy nie otrzymuje zniżki, podobnie jak statek pod banderą USA, jeśli przepływa przez Kanał Panamski.

– Nie ma tu żadnych zniżek ani faworyzowania kogokolwiek. Nie ma taryfy ulgowej dla nikogo, nie ma promocji ani dla statków panamskich, ani amerykańskich. To jasno dowodzi, że Kanał Panamski jest całkowicie neutralny. Nie można być bardziej neutralnym w tej kwestii niż nakazanie płacenia swoim jednostkom tyle, ile płacą inni. To jest pokaz prawdziwej neutralności.

Panama również zmodernizowała kanał i sama za to zapłaciła. Teraz jest większy, może przyjąć więcej statków i to większych. Ile to kosztowało?

– To prawda. Zainwestowaliśmy i to był długoterminowy plan strategiczny. Kiedy zobaczyliśmy, że musimy się rozwijać, zaczęliśmy badać możliwości. Ekspansję przeprowadziliśmy między 2006 r. a 2016 r. Zajęło nam to prawie 10 lat. Zaciągnęliśmy na ten cel pożyczki i spłacamy je. Powinniśmy skończyć spłatę do 2029 r.

– Ale to była nasza własna strategiczna decyzja, decyzja Kanału Panamskiego, żeby to zrobić. Koszt – 5,3 miliarda dolarów, wszystko z zasobów Kanału Panamskiego. Obecnie dochód z rozbudowy stanowi 55 proc. całkowitego dochodu. Tak więc stary kanał, który został zbudowany przez USA, przynosi 45 proc. całkowitego dochodu.

Jako były administrator kanału, jak postrzega pan groźby Donalda Trumpa? Czy traktuje je poważnie?

– Nie tylko Panama musi traktować je poważnie. Każdy taki komentarz prezydenta Stanów Zjednoczonych wszyscy powinni traktować poważnie. Mam na myśli, że mówimy o najpotężniejszym kraju na świecie, który ma wiele zasobów, nie tylko zasobów wojskowych, ale także zasobów ekonomicznych. Bierzemy te groźby poważnie. Ale traktowanie ich poważnie nie oznacza, że akceptujemy to, co on mówi. Groźby są groźbami.

– Wojsko USA, zgodnie z artykułem 6. Traktatu o Neutralności, ma przewagę nad resztą innych wojsk, ponieważ może dostać przyspieszony tranzyt przez kanał. Ta część traktatu nie jest tak naprawdę neutralna, ale jest zapisana w traktacie, więc musimy się do tego stosować. W moim czasie, gdy byłem odpowiedzialny za całą eksploatację Kanału Panamskiego (1999-2007), zajmowałem się też tymi tranzytami wojskowymi.

– Jeździłem do Norfolk, gdzie jest baza marynarki wojennej, aby ustalić sposób, w jaki będziemy pracować nad przepuszczaniem tych statków. I mieliśmy bardzo dobre relacje przez cały czas z armią USA. Jestem naprawdę zaskoczony, że nagle teraz pojawił się jakiś problem, naprawdę duży problem. Zaledwie kilka lat temu, cofnijmy się o cztery lata, Donald Trump był prezydentem i ani razu nie wysłał do nas najmniejszego sygnału, że nie podobają mu się opłaty za przeprawę, czy coś takiego. Nie wysyłał do nas nikogo, nie wysłał ambasadora, który chciałby z nami rozmawiać na ten temat.

Jak ważny jest kanał w gospodarce Panamy i jak ważny jest kanał dla tożsamości narodowej Panamczyków?

– Ekonomicznie jest bardzo ważny. Nawet jeśli bezpośrednio kanał może stanowić około 5 procent PKB, jest on czołówką naszego sektora logistycznego. Kiedy dodasz wszystko inne, co jest wokół niego, czyli porty, wszystkie duże porty, które mamy oraz kolej, która łączy Atlantyk z Pacyfikiem i która jest używana do przeładunku i kiedy dodasz to wszystko razem, to mamy około 31 procent PKB.

Jak ważny jest kanał dla Panamczyków?

– Od podpisania traktatu w 1903 roku przez Francuzów, ale bez udziału Panamczyków, i od przekazania wtedy Stanom Zjednoczonym kontroli nad obszarem, który nazywano strefą kanału, a to było osiem kilometrów na wschód, osiem kilometrów na zachód, z wyjątkiem okolic Panama City, nie mogliśmy się z takim rozwiązaniem pogodzić.

– Przez lata było wiele dyskusji o potrzebie zjednoczenia Panamy, którą kanał dzielił na dwie części. Mówiło się, że Panama została skrzywdzona, że musi powstać nowy traktat, który zostanie podpisany również przez Panamczyków. W 1963 r. zawarto porozumienie, według którego w strefie kontrolowanej przez USA, gdziekolwiek powiewała flaga amerykańska, obok niej miała być flaga Panamy. Rok po zawarciu porozumienia, tak nie było w jednej ze szkół średnich w amerykańskiej strefie.

– Tam była tylko jedna flaga i była to flaga USA. Do tej szkoły przyszli uczniowie ze szkół panamskich, żeby obok flagi amerykańskiej zawiesić naszą panamską. Flaga Panamy została podarta. Nigdy nie została zawieszona.

Przez kogo została porwana?

– Przez Amerykanów. To wywołało natychmiast zamieszki, w których zginęło 21 Panamczyków, większość z nich to byli uczniowie i to zmusiło ówczesnego prezydenta Roberto Chiari’ego do zerwania stosunków dyplomatycznych ze Stanami Zjednoczonymi. To był punkt zwrotny. Zawsze było w planach, że coś trzeba radykalnie zmienić i położyć kres okupacji terytorium Panamy przez USA.

– Tak więc przenosimy się do 1977 roku, kiedy Jimmy Carter zostaje prezydentem i zobowiązuje się do przywrócenia sprawiedliwości Panamczykom i ostatecznie do zwrotu kanału w 1999 roku. Nie była to szybka zmiana, ale była. Terytorium, suwerenność, zostało zwrócone niemal natychmiast w 1979 roku, ale proces przejścia pod administrację panamską kanału trwał 20 lat i trzy miesiące.

– Dla Panamczyków kanał jest niezwykle symboliczny, wiąże się z naszym uzyskaniem pełnej niezależności, w pewnym sensie niepodległości. Jest rzeczą, która łączy wszystkich Panamczyków, poprzez jego historię, naszą historię, historię Panamy.

Rozmawiała Magda Sakowska

Udział

Leave A Reply

Exit mobile version