Prof. Andrzej Nowak uważa, że Jarosław Kaczyński powinien zrezygnować z funkcji prezesa PiS i oddać stery młodszemu politykowi. „Niestety nie sprostał już tej wielkiej odpowiedzialności, którą sam na siebie przyjął” – pisał w szeroko komentowany tekście.

Prof. Nowak uważa, że PiS potrzebuje nowego lidera

„Mówię o całkowitej bezradności partii opozycyjnej w jej obecnym kształcie wobec metod przejmowania rządów przez koalicję 13 grudnia. (…) O widocznym (…) braku przygotowania przez PiS na wypadek, który przecież był do przewidzenia: wyborczej porażki z rywalem, który nie będzie przestrzegał żadnych reguł demokracji, przyzwoitości, ani prawa po zdobyciu władzy” – pisał dalej Nowak.

„Tylko sytuacja, w której naprzeciwko zbliżającego się do siedemdziesiątki »cesarza Europy« z Platformy, wodza »młodej, uśmiechniętej Polski« będzie mógł stanąć ktoś dużo młodszy i krzyknąć: ten wasz cesarz jest nagi, stary, brzydki i nie ma nam nic dobrego do zaoferowania — tylko wtedy takie prawdziwe stwierdzenie będzie miało szanse trafić do wyborców. (…) Gotowość do odejścia jest miarą dojrzałości” – zwracał uwagę.

Czarnek nie chce zastępować Kaczyńskiego

Z powyższymi słowami skonfrontowano byłego ministra edukacji, Przemysława Czarnka. Dziennikarz prowadzący rozmowę pytał go, czy jest gotów zastąpić Jarosława Kaczyńskiego w roli lidera partii. – Nie zgadzam się z diagnozą prof. Nowaka opublikowaną w „Arkanach”, że Jarosław Kaczyński nie sprostał wielkiej odpowiedzialności, którą sam na siebie przyjął – zaczął Czarnek.

– Jeśli ktoś dzisiaj twierdzi, że może stworzyć partię polityczną bez Jarosława Kaczyńskiego, która będzie miała 30-procentowe albo jeszcze większe poparcie, to jest w błędzie. W ostatnich wyborach poparło nas 7,600 mln mieszkańców naszego kraju i to poparcie utrzymuje się na wysokim poziomie – podkreślał.

Odnosząc się do zarzucanego przez prof. Nowaka braku reakcji, Czarnek pytał, co właściwie politycy PiS mieliby zrobić, by zatrzymać nowe władze kraju. – Jesteśmy bezradni jako Polacy wobec niedemokratycznej, niesamorządnej sytuacji, którą narzucili nam rządzący. Siłą przejmowane media, prokuratura, siłą osadzani w więzieniach posłowie – wyliczał. – Nie mamy czołgów, nie mamy karabinów, nie idziemy z czołgami na Kancelarię Prezesa Rady Ministrów i nie pójdziemy, bo nie jesteśmy nimi – mówił dalej.

Udział

Leave A Reply

Exit mobile version