Clover House, Dalia House, Kalina House, Lavender House, Platan Finance. To pięć deweloperskich spółek, które powstały w 2016 roku. Zarządzali nimi ludzie powiązani z Polskim Stronnictwem Ludowym i partyjną Fundacją Rozwoju, co opisujemy w tym tygodniu we „Wprost”. Jedna ze spółek, Dalia House, chciała wybudować w Bieszczadach „wymarzone apartamenty”, pod które grunt kupiła od gminy Ustrzyki Dolne. Druga zaś, Lavender House, planowała pod Warszawą budować „kompleks mieszkalno-usługowy” na nieruchomości przejętej… od PSL-u. A wcześniej PSL przejęło ją w użytkowanie wieczyste od Skarbu Państwa.
Ostatecznie inwestycje nie powstały, obie spółki sprzedały nieruchomości i zostały zlikwidowane. Podobnie trzy kolejne spółki, które – jak tłumaczył nam Krzysztof Narbut, wiceprezes Fundacji Rozwoju – przez niemal sześć lat działalności nie zrealizowały ani jednego projektu. Wyjaśniał również, że inwestycja w Piasecznie nie powiodła się przez „problemy z realizacją na etapie projektowym”, zaś w Ustrzykach Dolnych wstrzymano ją po „ponownym przeliczeniu kosztów całego przedsięwzięcia”.
Konflikt interesów? „Okoliczności nie zachodzą”
W każdej spółce Fundacja Rozwoju podzieliła się udziałami po połowie ze spółką BGG Inczew. Ale i ta pośrednio powiązana była z ludowcami, bo jej prezesem przez lata był Marcin Dobrzański, syn polityka PSL i byłego ministra obrony, który wcześniej zasiadał między innymi w zarządzie Ciechu, kiedy koncern był jeszcze kontrolowany przez państwo. Ten sam Dobrzański zasiadał w zarządzie części deweloperskich spółek, podobnie Krzysztof Narbut i Waldemar Kunka, przedsiębiorca z branży deweloperskiej, który od 2016 do 2021 roku był również członkiem zarządu BGG Inczew.
Kluczowe funkcje w spółkach pełnił też Marcin Horyń, który zarządzał wtedy Fundacją Rozwoju. W 2016 roku został wiceprezesem spółki Clover House, prezesem Kalina House i Lavender House, a także członkiem zarządu Platan Finance. Był również przewodniczącym Zgromadzenia Wspólników spółki Dalia House.
Gdy Marcin Horyń objął stanowisko prezesa Agencji Mienia Wojskowego, która zarządza tysiącami nieruchomości w całym kraju, wydał oświadczenie. Stwierdził, że spółki deweloperskie „nie były jego prywatną inicjatywą biznesową”, tylko zostały utworzone „jako podmioty związane z Fundacją Rozwoju”. „(…) nigdy nie rozpoczęły nie prowadziły żadnej działalności deweloperskiej”– zapewniał. Podkreślał też, że rezygnacje ze stanowisk w spółkach złożył 29 grudnia 2023 roku. Prezesem AWM został niecałe dwa tygodnie później, 10 stycznia 2024 roku.
Konfliktu interesów dopatrywał się między innymi poseł PiS Mariusz Błaszczak, który pod koniec stycznia skierował w tej sprawie zapytanie do szefa MON.