Rosną obawy o „czarny poniedziałek” na rynku w związku z podwyżkami ceł, które wprowadził Donald Trump i wynikającą z tego posunięcia reakcją Chin.

Główne indeksy giełdowe spadły w Azji w poniedziałek po tym, jak w ubiegłym tygodniu Wall Street doświadczył najgorszych dwóch dni od czasu pandemii. S&P 500 spadł o 6 proc. do momentu zamknięcia rynku w piątek, podczas gdy Dow Jones Industrial Average spadł o 5.5 proc. Nasdaq composite spadł o 5,82 proc.

Prowadzący CNBC i analityk rynkowy Jim Cramer ostrzegł w sobotę przed powtórką niszczycielskiego załamania z „Czarnego Poniedziałku” z 19 października 1987 r., kiedy to Dow Jones Industrial Average odnotował największy jednodniowy spadek i spadł o 22,6 proc.

Trump doprowadził rynek do załamania, gdy 2 kwietnia ogłosił daleko idące nowe cła na prawie wszystkich partnerów handlowych USA. Zapowiedział, że Stany Zjednoczone nałożą 10-proc. „bazowe” cło na praktycznie cały import i wyższe opłaty na głównych partnerów handlowych, w tym Chiny, Unię Europejską i Wietnam.

Chiny odpowiedziały w piątek, nakładając 34-proc. cło na import z USA, aby dorównać 34 proc. nałożonym przez Trumpa na chińskie towary. Natychmiastowe przyspieszenie strat na rynkach na całym świecie nastąpiło po reakcji Chin, a ekonomiści ostrzegli, że wojna handlowa może spowodować globalną recesję.

— Jeśli prezydent nie spróbuje wyciągnąć ręki i nagrodzić tych krajów i firm, które grają zgodnie z zasadami, to scenariusz z 1987 r., w którym wartości na Wall Street spadały przez trzy dni, a następnie o kolejne 22 proc. w poniedziałek, jest najbardziej możliwy — powiedział Cramer w swoim programie Mad Money w sobotę.

— Nie będziemy musieli czekać zbyt długo, prawda? Dowiemy się do poniedziałku — dodał.

W poniedziałek tokijski indeks Nikkei 225 spadł o 7,2 proc.do południa, według The Associated Press. Hang Seng w Hongkongu spadł o 10,7 proc., podczas gdy indeks Shanghai Composite stracił 6,3 proc.

Ale Trump, który spędził weekend grając w golfa i uczestnicząc w wydarzeniach w swoich posiadłościach na Florydzie, wzruszył ramionami, mówiąc dziennikarzom w niedzielę, że „czasami trzeba wziąć lekarstwo, aby coś naprawić”.

Tymczasem amerykańskie kontrakty terminowe — wiarygodny wskaźnik tego, jak akcje będą się zachowywać po otwarciu rynków — również spadły na początku poniedziałku.

Kontrakty terminowe na S&P 500 spadły o około 3,3 proc.t na początku poniedziałku, podczas gdy kontrakty terminowe na Dow Jones Industrial Average spadły o ponad 1000 punktów lub 2,68 proc.

Jim Cramer napisał w sobotę na X: — Ciężko jest budować nowy, słabszy, porządek świata w locie. Gorączkowo próbuję to zrobić, ale nie widzę jeszcze niczego, co odrzuciłoby scenariusz z października 87 roku. Ci, którzy łowili na dnie, śpią z rybami… jak dotąd.

Ekonomista z Harvardu Lawrence Summers, który był sekretarzem skarbu za rządów demokratycznego prezydenta Billa Clintona, napisał w niedzielę na X: „Myślę, że jest bardzo duża szansa na to, że będzie więcej turbulencji na rynkach, po tym, co widzieliśmy w czwartek i piątek.” Był to czwarty co do wielkości dwudniowy spadek na giełdzie od czasów drugiej wojny światowej. Pozostałe trzy to krach z 1987 r., kryzys finansowy z 2008 r. i pandemia COVID. Spadek tej wielkości sygnalizuje, że prawdopodobnie czekają nas kłopoty, a ludzie powinni być bardzo ostrożni.

Miliarder zarządzający funduszem hedgingowym Bill Ackman, zagorzały zwolennik Trumpa, napisał na X: „Prezydent ma okazję w poniedziałek ogłosić przerwę i mieć czas na naprawę niesprawiedliwego systemu celnego. Alternatywnie, zmierzamy w kierunku wywołanej przez siebie, ekonomicznej zimy nuklearnej i powinniśmy zacząć się chować”.

Przedsiębiorca i konserwatywny komentator polityczny Patrick Bet-David, sojusznik Trumpa, powiedział w filmie opublikowanym na X w niedzielę: „Chcę się tylko upewnić, że nie dasz się jutro wystraszyć, jeśli rynek oszaleje. Po prostu zachowaj kontrolę. Nie porzucaj wszystkiego, ponieważ prawdopodobnie szybko się odbuduje.”

Zapytany o załamanie na rynkach, prezydent Donald Trump powiedział: „Nie chcę, aby cokolwiek spadło, ale czasami trzeba wziąć lekarstwo, aby coś naprawić”.

Doradca handlowy Białego Domu Peter Navarro powiedział w programie Sunday Morning Futures na kanale Fox News Channel, że podejście administracji do handlu zapoczątkuje „największy boom na giełdzie, jaki kiedykolwiek widzieliśmy”.

— Ludzie powinni po prostu siedzieć cicho, pozwolić temu rynkowi znaleźć swoje dno, nie nakręcać się paniką w mediach — powiedział.

Trump nie zasygnalizował uchylenia lub zmiany podwyżek ceł w nadchodzących dniach.

Tekst opublikowany w amerykańskim „Newsweeku”. Tytuł, lead i śródtytuły od redakcji „Newsweek Polska”.

Udział

Leave A Reply

Exit mobile version