Wybory we Francji zakończyły się w niedzielę o godz. 20. Sondaże exit poll wskazują na porażkę zwycięzców pierwszej tury, czyli Zjednoczenia Narodowego.

Wyniki nie umknęły uwadze polskiego premiera. Donald Tusk zabrał głos za pośrednictwem mediów społecznościowych.

„Entuzjazm w Paryżu, niezadowolenie w Moskwie, ulga w Kijowie” – napisał lider Koalicji Obywatelskiej. Dodał, że Warszawa odczytuje rezultaty jako „wystarczające, żeby być szczęśliwym”.

Na wpis premiera zareagował Konrad Berkowicz z Konfederacji. Poprosił szefa rządu, aby ten „nie był śmieszny”. „Dobrze wiecie, że francuskie wybory są oparte na dwóch turach, gdzie w drugiej wszyscy się skrzykują przeciw Le Pen” – napisał poseł.

Określił takie zachowanie jako „cwaniactwo”, nie mające nic wspólnego z demokracją. „Wycieracie się demokracją, choć nie macie z nią nic wspólnego” – zaznaczył Berkowicz.

Wybory we Francji. Sondażowe wyniki

Według powyborczych sondaży zwycięstwo odniosła koalicja sił lewicowych, czyli Nowy Front Ludowy. Sojusz może liczyć na 172 do 192 miejsc w parlamencie, co nie da bezwzględnej większości.

Na drugim miejscu – według sondaży – uplasował się prezydencki obóz Odrodzenie. Stronnictwo uzyska od 150 do 170 mandatów w nowym parlamencie.

Narodowcy pod wodzą Jordana Bardelli oraz Marine Le Pen zwiększą swoją reprezentację o kilkudziesięciu posłów, ale pozostaną w opozycji. Uzyskają od 132 do 152 miejsc w Zgromadzeniu Narodowym.

Przed drugą turą doszło do zawiązania nieformalnego sojuszu między siłami lewicowymi i obozem prezydenckim. Układ zakładał wycofanie części kandydatów, aby nie doprowadzić do podziału głosów i uniemożliwić uzyskanie większości przez narodowców. 

Więcej informacji wkrótce.

Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage – polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Udział

Leave A Reply

Exit mobile version