„Wygląda na to, że Rosja coraz bardziej polega na Iranie i Korei Północnej, aby wesprzeć jej wojnę w Ukrainie” – oceniają amerykańscy eksperci w nowym raporcie. ISW odnotowuje, że Moskwa – dzięki Teheranowi – jest w stanie przeprowadzać szeroko tak zakrojone nocne ataki dronów na ukraińską infrastrukturę.
Iran dostarczył bowiem Rosji zaprojektowane i wyprodukowane przez siebie drony Szahed, a także pomógł jej założyć własny zakład produkujący te bezzałogowce, który mieści się w Republice Tatarstanu.
Wojna na Ukrainie. Rosja coraz bardziej polega na Iranie i Korei Północnej
Rosja korzysta jednak również na pomocy wojskowej ze strony Korei Północnej. Okazuje się, że połowa jej amunicji pochodzi od Pjongjangu, który uruchomił szeroko zakrojone dostawy samobieżnych jednostek artyleryjskich kalibru 170 mm i wieloprowadnicowych systemów rakietowych startu kalibru 240 mm, o czym w niedzielę mówił gen. Kyryło Budanow, szef ukraińskiego wywiadu.
Ponadto kraj Kim Dzong Una planuje ponoć dostarczyć Rosji jeszcze 148 pocisków balistycznych. Według Budanowa wydarzy się to prawdopodobnie w tym roku. Od kilku miesięcy północnokoreańscy żołnierze wspierają również Rosjan na froncie w rosyjskim obwodzie kurskim, gdzie od 6 sierpnia trwa operacja sił ukraińskich. Część regionu do dziś znajduje się pod ich kontrolą.
Wojna w Ukrainie. Wielki atak dronów w przeddzień rocznicy
Również w niedzielę rosyjski dyktator Władimir Putin mianował Kiryła Dmitriewa – dotychczasowego prezesa Rosyjskiego Funduszu Inwestycji Bezpośrednich – specjalnym przedstawicielem prezydenta ds. inwestycji i współpracy gospodarczej z zagranicą. Jednocześnie władze rosyjskie kontynuują wysiłki na rzecz zwiększenia produkcji przemysłu obronnego – zauważają ukraińskie media.
Z kolei w nocy z soboty na niedzielę, w przeddzień trzeciej rocznicy pełnoskalowej inwazji Rosji, rosyjska armia przeprowadziła rekordową liczbę ataków dronowych na ukraińskie miejscowości.
