W czwartek wiceszef MON Cezary Tomczyk poinformował o odwołaniu polityków Prawa i Sprawiedliwo¶ci z rad społecznych szpitali wojskowych. Wśród wymienionych znalazła się m.in. europosłanka, była szefowa resortu edukacji Anna Zalewska. Europarlamentarzystka straciła funkcję członkini rady 23. Wojskowego Szpitala Uzdrowiskowo-Rehabilitacyjnego SPZOZ w Lądku-Zdroju. Zalewska przekazała na portalu X, że „nie była i nie jest członkiem” rady społecznej tej placówki.
„W Polsce jest kilkaset kobiet o imieniu i nazwisku Anna Zalewska. Sama znam kilka. Platformo Obywatelska, jeśli następnym razem będziecie chcieli kogoś zwolnić z pracy/zhejtować/wyrzucić ze szkoły lub uczelni za podejrzenie bycia członkiem PiS, dokładniej weryfikujcie dane” – przekonywała w kolejnym wpisie polityczka Prawa i Sprawiedliwo¶ci.
Cezary Tomczyk w odpowiedzi udostępnił w sieci decyzję MON z marca 2021 r. ws. powołania Anny Zalewskiej. „Dyrektor placówki informował ją o posiedzeniach. Mimo próśb nigdy nie przyszła. Nieobecność tłumaczyła „obowiązkami w Parlamencie Europejskim”. Służę korespondencją z dyrektorem” – dodał polityk Koalicji Obywatelskiej.
„Proszę zaprzestać mnożenia fejków, w dodatku na poziomie obrzydliwej insynuacji. Niech Pan zajmie się pracą – jest wojna!” – zareagowała Anna Zalewska.
Później dodała, że „podziękowała i zrezygnowała [z członkostwa w radzie – red.], co potwierdził w rozmowie telefonicznej dyrektor placówki”. „Nie kontaktował się ze mną nikt, nie otrzymywałam żadnych informacji i zaproszeń. Zajmijcie się poważną pracą, a nie mistyfikacją rzeczywistości! Za Wasz bałagan nie odpowiadam!” – napisała na portalu X.
Anna Zalewska i rada społeczna. Jest oświadczenie dyrektora
W sobotę oświadczenie w tej sprawie wydał dyrektor szpitala Zdzisław Puzio. Zaznaczył, że Anna Zalewska została poinformowana o pierwszym posiedzeniu rady społecznej, które odbyło się pod koniec marca 2021 r. w trybie online. Europosłanka nie wzięła w nim udziału.
„Przed kolejnym posiedzeniem została również poinformowana telefonicznie o terminie posiedzenia. Przed samą Radą Pani Poseł poinformowała mnie, że nie będzie uczestniczyć w Radzie ze względu na dużą ilość obowiązków w Parlamencie Europejskim. Poprosiłem Panią Poseł, żeby złożyła rezygnację bezpośrednio u Pana Ministra Obrony Narodowej, który jest właściwym organem w odniesieniu do zmian w składach w Radach Społecznych. Kontakt od tego momentu z panią Poseł się urwał” – przekazał Zdzisław Puzio. Podkreślił też, że Anna Zalewska nie pobierała żadnego wynagrodzenia.
„Pani Poseł PiS przeszła od „Nie znam sprawy” przez „To inna Anna” i dalej „Nie przyjęłam propozycji” aż do prawdy. Prawda musi zastąpić kłamstwo na dobre. Sprawa zamknięta. Skupmy się na sprawach ważnych” – skomentował Cezary Tomczyk.