Niemiecki tygodnik „Die Zeit” opublikował tekst zatytułowany „Nareszcie odszedł”, w którym opisał ostatnie działania szefa węgierskiego rządu, 

„Viktor Orban odchodzi 1 stycznia. Nie, nie rezygnuje ze stanowiska premiera Węgier. To byłaby naprawdę dobra wiadomość na początek roku” – pisze dziennikarz Ulrich Laudurner. 

Węgry. Orban latał do dyktatorów. „Lubi prowokacje”

Publicysta stwierdził, że Orbana w trakcie węgierskiej prezydencji w Radzie UE nie interesowała ciężka praca, a wszelkie działania „stanowią ostry kontrast” z mottem prezydencji „Uczynić Europę znowu wielką”, które okazało się jedynie „skalkulowaną prowokacją”. „Premier Węgier blokuje i wywołuje konflikty wszędzie, gdzie tylko może” – pisze Ladurner.

„Zamiast zająć się obowiązkami przewodniczącego Rady, Orban wszedł na pokład samolotu, spotkał się z Donaldem Trumpem w jego rezydencji w Mar-a-Lago, z Władimirem Putinem w Moskwie i Xi Jinpingiem w Pekinie. Zachowywał się tak, jakby reprezentował UE i wypowiadał się w jej imieniu. Mówił o 'misji pokojowej’. To była zła mimikra – pisze autor. Dziennikarz przypomniał, że Orban nie ma mandatu, by wypowiadać się na temat polityki zagranicznej Unii Europejskiej, za co był krytykowany. Jednak nie przejmował się tym, ponieważ „lubi prowokacje”. 

Węgry. Orban a sprawa Romanowskiego. „Niszczy fundament UE”

W tekście opublikowanym na łamach „Die Zeit” poruszono również temat azylu dla Marcina Romanowskiego, który jest ścigany Europejskim Nakazem Aresztowania. Były wiceminister sprawiedliwości jest podejrzanym w śledztwie dotyczącym nieprawidłowego wydatkowania środków z Funduszu Sprawiedliwości. 

Zdaniem publicysty Orban zarzucił Polsce, członkowi Unii Europejskiej, że nie jest praworządnym państwem. Tymczasem sam odpowiada za burzenie praworządności na Węgrzech, przez co kraj nie otrzymał 22,5 miliarda euro z Funduszu Spójności. 

„W ten sposób Orban niszczy fundament, na którym zbudowana jest wspólnota prawna UE” – pisze komentator „Die Zeit”.  Ekspert wskazał, że premierowi Węgier wszystko „uchodzi na sucho”, ale „to musi się skończyć”. 

„Trzeba mocno uderzyć w Orbana i jego system władzy. Orbana, a nie w węgierskie społeczeństwo. To działa. Wstrzymać pieniądze, obciąć pomoc finansową, odizolować się. Wiele jest możliwe, jeśli jest wola polityczna” – podsumował autor. 

Udział

Leave A Reply

Exit mobile version