W obecnych czasach wiele dzieci i nastolatków przeżywa problemy i kryzysy psychiczne. Nie każda trudna sytuacja prowadzi do kryzysu emocjonalnego i depresji, jednak młodzi ludzie są dziś szczególnie poddawani ciągłej presji otoczenia, spełniania oczekiwań bycia lepszym, mądrzejszym, a jednocześnie akceptowanym w grupie.
Część osób daje sobie w tej sytuacji radę. Niestety, często kryzys emocjonalny i zachowania depresyjne, szczególnie u nastolatka, rodzice traktują jak normę rozwojową, okres buntu, i zbyt późno zauważają, że dzieje się coś złego.
Nastolatkowi szczególnie trudno radzić sobie z emocjami
– Zwykle gdy spotyka nas coś złego, po takim pierwszym wstrząsie, przechodzimy do fazy mobilizacji, w której staramy się przywrócić stan bezpieczeństwa emocjonalnego. Radzimy sobie z sytuacją, a więc następuje okres adaptacji, po którym możemy wrócić do stanu wyjściowego, albo może nastąpić tzw. pokryzysowy wzrost, gdyż zmierzyliśmy się z trudnością, jesteśmy bogatsi o to doświadczenie, dzięki temu z kolejną trudną sytuacją lepiej sobie poradzimy – tłumaczy Lucyna Kicińska, certyfikowana suicydolożka Polskiego Towarzystwa Suicydologicznego i ekspertka Biura ds. Zapobiegania Zachowaniom Samobójczym w Instytucie Psychiatrii i Neurologii, jedna z konsultantek programu merytorycznego kampanii Forum Przeciw Depresji.