W poniedziałek 8 lipca armia rosyjska masowo zaatakowała ukraińskie miasta. Uderzono między innymi w największy w Ukrainie szpital dziecięcy Ochmatdyt w Kijowie. Pociski uszkodziły część placówki, w tym oddział dializ i blok operacyjny, gdzie w czasie ataku trwały operacje serca.

Zobacz wideo Duda: Muszą być podjęte takie decyzje, by droga Ukrainy do NATO była nieodwracalna

Liczba ofiar śmiertelnych i rannych wciąż rośnie. Wiadomo, że w ataku na kijowski szpital zginęły dwie osoby z personelu medycznego. Ogółem w ukraińskiej stolicy zginęły co najmniej 22 osoby. W całej Ukrainie Rosjanie w wyniku zmasowanego ataku rakietowego zabili co najmniej 36 cywilów, a zranili ponad 140. W ataku na Kijów miały zginąć co najmniej 22 osoby, a 74 zostały ranne. Według szacunków atak kosztował Rosjan około 200 milionów dolarów.

Generałowie komentują masowy atak na Ukrainę. „Rosja chce dać sygnał członkom NATO”

Były dowódca jednostki wojskowej GROM gen. Roman Polko ocenił w rozmowie z Wirtualną Polską, że „Rosja chce pokazać światu: 'jesteśmy silnym supermocarstwem, może nawet nieobliczalnym, dlatego nie próbujcie na szczycie NATO ratować Ukrainy, tylko starajcie się ją zmusić do podpisania z nami pokoju'”. Jak zaznaczył, Rosja chce dać jasny sygnał członkom NATO.

– W istocie jest to „pokój” w cudzysłowie, bo Rosja pokazała, że jakiekolwiek ustępstwa Zachodu zawsze wykorzystuje – dodał Polko. Zaznaczył, że ten kraj nie wie co to kompromis, a każde „zawieszenie broni jest wykorzystywane do przygotowywania kolejnej ofensywy”.

– To kolejny wyraz łamania praw wojny i bestialstwa Putina. Jego można już bez żadnych wątpliwości zakwalifikować do zbrodniarzy wojennych – stwierdził z kolei gen. Mieczysław Bieniek na antenie TVN24.

Rosyjski atak na szpital dziecięcy w Kijowe. Będzie zebranie Rady Bezpieczeństwa ONZ

Rada Bezpieczeństwa ONZ zdecydowała, że zbierze się we wtorek w związku z rosyjskim atakiem na dziecięcy szpital Ochmatdyt. Ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski o zwołanie Rady Bezpieczeństwa apelował podczas wizyty w Warszawie. Podkreślał, że Rosja musi być pociągnięta do odpowiedzialności za dokonywane akty terroru, Putin zaś za wydawanie rozkazów. Jak zaznaczył, za każdym razem, gdy pojawiają się próby rozmów pokojowych, Rosja odpowiada atakami na domy i szpitale. 

– W kwestii bezpieczeństwa polskie władze mówią jednym głosem – stwierdził prezydent Andrzej Duda podczas wizyty Wołodymyra Zełenskiego w Polsce. Jak powiedział dziennikarzom przed wylotem na szczyt NATO w Waszyngtonie, o tym między innymi rozmawiał podczas spotkania z prezydentem Ukrainy. Ustaleniu wspólnych stanowisk miała służyć także Rada Bezpieczeństwa Narodowego i wykonana przez prezydenta analiza stanowiska rzdu przygotowanego na szczyt.

Udział

Leave A Reply

Exit mobile version