Sobotnie starcie to pojedynek trzeciej z drugą drużyną tabeli LaLiga. FC Barcelona jest mistrzem Hiszpanii i cały czas ma nadzieję na obronę tytułu. Ta nadzieja trwa przynajmniej do ostatniego gwizdka pojedynku z Gironą. Trzeci zespół w hierarchii, za plecami liderującego Realu Madryt i Barcy, przy urwaniu punktów faworytowi z Katalonii, pozbawia zespół trenera Xaviego Hernandeza złudzeń.

Zobacz gola Roberta Lewandowskiego w hicie LaLiga

Sobotni mecz Girony z Barceloną rozpoczął się od błyskawicznych dwóch ciosów. Wynik spotkania otworzyli przyjezdni z Katalonii. Gola dla Barcelony efektownym strzałem z powietrza zdobył Andreas Christesen. Duńczyk strzelił w 3. minucie, dając tym samym minimalny komfort przyjezdnych.

Na odpowiedź ze strony Girony nie trzeba było długo czekać. Dokładnie… minutę później wyrównał Artem Dovbyk. Ukraiński napastnik w tym sezonie ustrzelił już 19 goli, zaliczając kapitalne wejście do ligi hiszpańskiej. Mający 26 lat napastnik, były gracz Dnipro, dał nadzieję gospodarzy na kolejny, wielki wieczór tego sezonu.

Po raz kolejny gola na hiszpańskich boiskach zdobył jednak Lewandowski. Polak wykorzystał rzut karny, który po weryfikacji VAR został przyznany przyjezdnym. W sytuacji z przewinieniem faulowany był Lamine Yamal. Hiszpan kolejny raz pokazał błysk, dając szansę na wyjście na prowadzenie Barcelonie.

A rzutu karnego, w swoim stylu, nie zmarnował Lewandowski.

Po pierwszych 45 minutach Barcelona prowadzi 2:1. Na wynik końcowy czeka Real Madryt, który bez problemu 3:0 ograł Cadiz. Jeśli Barcelona nie wygra spotkania z Gironą, tytuł mistrzowski wyląduje na koncie Królewskich.

Real dodatkowo jest na najlepszej drodze do kolejnego finału Ligi Mistrzów. To może być wyjątkowy sezon dla zespołu ze stolicy Hiszpanii. Barcelona będzie zatem walczyć do końca, żeby utrzeć nosa przeciwnikom.

Udział

Leave A Reply

Exit mobile version