Prezes Narodowego Banku Polskiego przedstawił 10 stycznia comiesięczną ocenę bieżącej sytuacji ekonomicznej w Polsce. Jednym z elementów wystąpienia było ogłoszenie danych dotyczących wzrostu realnego PKB od czasu, gdy Polska weszła do Unii Europejskiej.

– Wzrost realnego PKB od pierwszego kwartału 2004 r. (wejście Polski do Unii Europejskiej – przyp. red.) do trzeciego kwartału 2023 r. wyniósł w Polsce 104,2 proc. – powiedział prezes Adam Glapiński. – Zaznaczam, że to dane od 2004 roku, żeby nie było później, że jest w tym jakaś polityka – dodał prezes.

Polska przyjmie euro?

Dla porównania te same dane dla strefy euro pokazują wzrost o zaledwie 23,5 proc. Na drugi miejscu na pokazanym przez prezesa NBP wykresie znalazła się Słowacja ze wzrostem o 84 proc., a na trzecim Litwa, która zanotowała w tym przedziale czasowym wzrost PKB o 79,4 proc.

– My dystans do krajów strefy euro połykamy. Wielokrotnie o tym mówiłem, że za 8-10 lat jeśli nic się nie zmieni w naszej dobrej dynamice, to będziemy na poziomie dzisiejszej Francji, czy Anglii. Wtedy można zacząć dyskutować o przyjęciu euro. W tym momencie byłaby to ogromna strata dynamiki rozwoju. Przestalibyśmy doganiać kraje bogate – powiedział prezes Adam Glapiński.

Inflacja w Polsce spada, ale jest haczyk

Prezes Adam Glapiński powiedział także, że inflacja na początku drugiego kwartału może znaleźć się w celu NBP. Dużo może zmienić się w połowie roku, gdy przestaną obowiązywać tarcze antyinflacyjne.

– W ciągu ostatnich 10 miesięcy inflacja obniżyła się o 12 punktów procentowych. Narodowy Bank Polski, jako jeden z niewielu to przewidział. Ważne, że obniża się także inflacja bazowa. W grudniu spadła po raz dziesiąty z rzędu. Pod względem psychologicznym inflacji już właściwie nie ma – powiedział Adam Glapiński.

– Spodziewamy się znacznego spadku inflacji. W pierwszym kwartale może być on nawet szybszy, niż przewidywaliśmy. Oznacza to, że w najbliższym czasie może ona spaść w okolice 3 proc., czyli w celu NBP, który wynosi 2,5 proc. W marcu będziemy w celu inflacyjnym, albo bardzo jego blisko. To zupełnie niesamowite – dodał.

– Mamy w tym wskaźniku ceny administrowane i tarcze antyinflacyjne. To wszystko się zmienia. Ale będziemy w celu, w marcu praktycznie nie będzie inflacji. Powtarzam to, bo bardzo mnie to cieszy – powiedział prezes NBP.

Udział

Leave A Reply

Exit mobile version