Jedną z osób, z którą porozmawiali dziennikarze, był Paweł Śliz – szef klubu Polska 2050. – Liczę na to, że będziemy mieli swojego kandydata. Czekamy na decyzję marszałka Sejmu Hołowni – wskazał.
Polska 2050 czeka na ruch Hołowni
WP opisuje, że politycy z Polski 2050 czekają teraz na decyzję Hołowni, którą ten podjąć ma między innymi w porozumieniu z rodziną. Jeden z ważniejszych polityków partii uważa wprost, że „Kosiniak-Kamysz trochę za bardzo poleciał”. Przypomnijmy – w sobotę, na krótko przed rozpoczęciem Rady Naczelnej Polskiego Stronnictwa Ludowego, złożył propozycję koalicjantom, by „wspólnie wyłonili kandydata” na głowę państwa.
Portal ujawnia ponadto, że przed wygłoszeniem mowy przez wicepremiera miała miejsce jego rozmowa z Hołownią. „Pomysł prezesa PSL nie przypadł do gustu marszałkowi” – wskazuje źródło WP. Kolejny rozmówca z PSL-u ocenia, że „reakcja” lidera Polski 2050 miała być wręcz „alergiczna”.
To, na co zwracają uwagę komentatorzy polityczni, to fakt, że jak na razie Hołownia milczy ws. „wspólnego kandydata”.
Tusk reaguje na propozycję Kosiniaka-Kamysza: Partie wystawiają najlepszych
26 października, parę godzin po radzie PSL-u, premier Donald Tusk odniósł się do propozycji prezesa ludowców. Wskazał, że „wspólna strategia koalicji na wybory prezydenckie musi być zbudowana na trzech fundamentach”. Pierwszym z nich ma być wybór przez „partie najlepszych kandydatów”. Kolejny to „nieatakowanie »swoich« w pierwszej turze”. Jeśli chodzi zaś o drugą turę, to szef rządu chce, by „wszyscy poparli jednoznacznie” tego polityka, który się do niej dostanie.
„Wygrać utrzymując jedność – to nasz cel” – podkreślił.
Natomiast kilka dni temu dziennikarze RMF FM podali, że „władze partii Platformy Obywatelskiej miały już podjąć decyzję” ws. kandydata, którym „ostatecznie” miałby być Rafał Trzaskowski. W dyskusjach od kilku tygodni przewijają się dwa nazwiska – prezydenta Warszawy i ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego. Na oficjalne ogłoszenie kandydata PO poczekać trzeba jeszcze parę miesięcy.