Według dwóch izraelskich redakcji – publicznego nadawcy Kan oraz telewizji N12 – w ataku na Strefę Gazy zginął lider Hamasu Jahja Sinwar. Stacje powołały się na opublikowane w sieci zdjęcie jednego z zabitych bojowników, który ma łudząco przypominać przywódcę palestyńskiej organizacji.

Redakcja „The Times of Israel” skontaktowała się w tej sprawie z anonimowym, ale wysokim rangą przedstawicielem władz w Tel-Awiwie. Ten miał przekazać, że mężczyzna to „z dużym prawdopodobieństwem” właśnie Jahja Sinwar.

Siły Zbrojne Izraela (IDF) studzą jednak emocje. W komunikacie opublikowanym w mediach społecznościowych wojsko przekazało, że ze wstępnego raportu wynika, iż „podczas operacji wyeliminowano trzech terrorystów”.

Teraz armia ma dopiero sprawdzać, czy jeden z nich to faktycznie Jahja Sinwar. „Na tym etapie nie można potwierdzić ich tożsamości” – dodano.

„W budynku, w którym zlikwidowano terrorystów, ani w okolicy nie stwierdzono żadnych śladów obecności zakładników. Siły działające na tym obszarze pracują w dalszym ciągu z zachowaniem stosownej ostrożności” – przekazały IDF.

Jahja Sinwar. Nieuchwytny lider Hamasu. „Miał zasadniczy wpływ”

Jahja Sinwar został mianowany przywódcą Hamasu we wtorek 6 sierpnia – tydzień po śmierci jego poprzednika Ismaila Hanije, który zginął w nalocie na Teheran.

Według izraelskich wojskowych i polityków Sinwar miał być zaangażowany w organizację ataku na Izrael z 7 października 2023 roku, co czyniło go jednym z najbardziej poszukiwanych bojowników w regionie. Służby specjalne Waszyngtonu i Tel-Awiwu przeznaczały krocie, by go dorwać – twierdziły kilka miesięcy temu amerykańskie media.

„Zabicie lub pojmanie Sinwara miałoby niewątpliwie wielki wpływ na wojnę. Amerykańscy urzędnicy sądzą, że pozwoliłoby to premierowi Binjaminowi Netanjahu ogłosić militarne zwycięstwo, przez co prawdopodobnie byłby bardziej skłonny do zakończenia operacji wojskowych w Gazie” – ocenił „The New York Times” w artykule z 25 sierpnia.

Udział

Leave A Reply

Exit mobile version