Działacze Lecha Poznań nie mogą być zadowoleni z przebiegu tego sezonu. Kolejorz szybko odpadł z eliminacji do Ligi Konferencji Europy. Do tego w lidze ma problemy z ustabilizowaniem formy na wysokim poziomie. W grudniu dokonano zmiany na stanowisku pierwszego trenera. John van den Brom został zwolniony, a jego miejsce zajął Mariusz Rumak, który podpisał kontrakt do końca obecnego sezonu. To była bardzo odważna decyzja. Wszystko dlatego, że 46-latek nie pracował w roli szkoleniowca od pięciu lat. Lecha natomiast zna od podszewki. Jeszcze niedawno pełnił funkcję wicedyrektora akademii ds. rozwoju trenerów, a w latach 2012-2014 był pierwszym trenerem ekipy z Poznania.

Jacek Bąk: To jest katastrofa

Po wejściu Rumaka do pierwszego zespołu nadeszło odświeżenie, ale trudno mówić o tym, by kibice mogli być zadowoleni z rezultatów osiąganych przez ich ulubieńców. Na papierze Lechici mają bardzo mocny skład, a w tej chwili zajmują dopiero czwarte miejsce w rozgrywkach ligowych. Na temat gry zespołu Rumaka wypowiedział się Jacek Bąk, 96-krotny reprezentant Polski i były gracz Kolejorza.

– Nie wiem, co się z Lechem dzieje. To jest katastrofa. Taka drużyna nie może przegrywać meczu 0:4 i to tym bardziej, że Raków też nie jest w jakiejś wybitnej formie. Przecież w Lechu są pieniądze, dobry stadion, oddani kibice, fajne miasto, ale co z tego, skoro gra wygląda mizernie. Myślę, że fani Kolejorza mają prawo oczekiwać od zespołu dużo więcej – podkreśla Jacek Bąk w rozmowie z „Wprost”.

Nasz rozmówca przyznaje, że Lech zaryzykował z zatrudnieniem Rumaka, a w przeszłości bywało już tak, że wyniki drużyny pod jego przewodnictwem nie zadowalały zarządu oraz kibiców. W taki sposób stracił pracę w 2014 roku.

– Możemy mieć powtórkę z rozrywki. W trakcie pierwszej kadencji Rumak dobrze zaczął i potem zaczęły się schody, i został zwolniony. Teraz można powiedzieć, że w dwóch pierwszych spotkaniach pod jego wodzą Lech zagrał naprawdę dobrze, ale później już tego nie widzieliśmy. Strzela przede wszystkim mało bramek, co jest dużym problemem. Wiadomo, że prywatnie kibicuję Lechowi, bo grałem w tej drużynie, ale czegoś tam brakuje. Być może muszą zajść jakieś zmiany w pionie sportowym, wewnątrz klubu – analizuje Bąk.

Warta Poznań zagrozi Lechowi?

Były kapitan reprezentacji Polski słusznie zauważył, że Lech przy dużym potencjale w ofensywie strzela bardzo mało goli i jest to niewątpliwie największy kłopot. Sam trener jest mocno zdenerwowany tym faktem. W dodatku odpadł z Pucharu Polski już w ćwierćfinale, kiedy po dogrywce przegrał z Pogonią Szczecin 0:1, również nie wykorzystując możliwości w ataku.

W tej chwili jedynym pocieszeniem dla Kolejorza jest fakt, że drużyny z czołówki często tracą punkty, stąd szansa na mistrzostwo Polski wciąż jest. Do liderującej Jagielloni Białystok drużyna z Poznania traci cztery punkty. Jednak bez zwycięstw szczytu się nie zdobędzie. Dlatego zapewne dla odbudowy morali piłkarzy istotny będzie mecz z Wartą Poznań.

– W teorii Lech nie ma prawa przegrać z Wartą. Powiedzmy sobie szczerze, że Zieloni to przy Lechu kopciuszek pod każdym względem. Derby jednak rządzą się swoimi prawami. Na pewno chciałbym zobaczyć dobry mecz z obu stron, a co będzie z wynikiem, to przekonamy się spoglądając na boisko – kończy Bąk.

Mecz derbowy Lecha z Wartą odbędzie się w piątek, 15 marca. Pierwszy gwizdek arbitra o godzinie 20:30. Transmisja Canal+ Sport.

Udział

Leave A Reply

Exit mobile version