Według prowokacyjnego eksperymentu myślowego przeprowadzonego przez uczonych z Uniwersytetu Tohoku, ostatnie dziecko w Kraju Kwitnącej Wiśni może przyjść na świat za 695 lat. Alarmujące prognozy są odzwierciedleniem tendencji, z którą Japonia zmaga się od dekady – ciągłego spadku liczby urodzeń.

Krajobraz demograficzny Japonii rysuje się w coraz bardziej ponurych barwach.

Japonia, zmagając się z rekordowo niskim poziomem urodzeń, który w ubiegłym roku wyniósł zaledwie 730 tys., stoi w obliczu kryzysu demograficznego. Liczba zgonów w tym samym okresie sięgnęła 1,58 mln, co jeszcze bardziej pogłębia problem. Spadające wskaźniki dzietności — co Ministerstwo Spraw Zagranicznych Japonii określa jako zjawisko, które do 2030 r. może stać się nieodwracalne — są przyczyną budzących niepokój statystyk.

Strona internetowa „Zegar populacji dzieci” jest prowadzona przez centrum badań nad starzejącą się gospodarką i społeczeństwem na Uniwersytecie Tohoku i prezentuje dystopijną wizję przyszłości, w której ostatnie dziecko w Japonii może urodzić się w 2720 r. Choć obliczenia te mają charakter hipotetyczny, ich celem jest zwrócenie uwagi na powagę sytuacji.

Szacunki demograficzne wskazują, że populacja Japonii, obecnie szacowana na około 125 mln osób, może zmaleć do 87 mln w 2070 r. Współczynnik dzietności, który obecnie wynosi 1,2 urodzeń na kobietę, jest daleki od poziomu zastępowalności pokoleń wynoszącego 2,1. Zjawisko to prowadzi do sytuacji, w której populacja w wieku 65 lat i starsza stanowi coraz większy odsetek społeczeństwa.

Nie tylko Japonia boryka się z wyzwaniami demograficznymi. Korea Południowa i Chiny również doświadczają podobnych trudności, które mogą wpływać na perspektywy ich wzrostu gospodarczego.

Hiroshi Yoshida, dyrektor centrum badań nad starzejącą się gospodarką, podkreśla konieczność tworzenia warunków sprzyjających aktywności kobiet i osób starszych w społeczeństwie. Premier Japonii Shigeru Ishiba wskazuje z kolei na potrzebę szczęścia obecnych pokoleń i rodzin z małymi dziećmi. Uważa, że wysoki poziom szczęścia jest kluczem do rozwiązania problemu niskiej dzietności.

Japoński rząd nie pozostaje bierny wobec narastającego problemu. Inwestycje w politykę prorodzinną i łagodzenie restrykcyjnych przepisów imigracyjnych mają na celu zarówno wsparcie rodzin, jak i zrównoważenie deficytu siły roboczej.

Tekst opublikowany w amerykańskim „Newsweeku”. Tytuł, lead i śródtytuły od redakcji „Newsweek Polska”.

Udział

Leave A Reply

Exit mobile version