Kandydatem, rekomendowanym przez kierownictwo partii od początku jest Łukasz Kmita, poseł PiS, były wojewoda małopolski, a od niedawna także szef małopolskich struktur PiS. Kmita jest zwalczany przez część radnych PiS z dotychczasowym marszałkiem województwa Witoldem Kozłowskim na czele. Kozłowski i jego ludzie są w PiS łączeni ze środowiskiem byłej premier Beaty Szydło i ministra infrastruktury w jej rządzie Andrzeja Adamczyka. Kmita to z kolei człowiek Ryszarda Terleckiego.

Konflikt między tymi dwoma środowiskami w małopolskim PiS trwa już od dawna, nigdy jednak nie zaszedł tak daleko. 

Kandydatura posła Łukasza Kmity na marszałka województwa już dwa razy przepadła w głosowaniu. I to pomimo faktu, że PiS dysponuje w sejmiku stabilną większością. W 39-osobowym sejmiku PiS ma 21 radnych (w tym dwójka z Suwerennej Polski), KO 12, a Trzecia Droga sześciu. Dwukrotnie zatem na Kmitę nie zagłosowali radni PiS.

W związku z tym, sam Łukasz Kmita wystosował niedawno pismo do przewodniczącego sejmiku małopolskiego Jana Dudy (prywatnie ojca prezydenta Andrzeja Dudy) o niezwoływanie sesji sejmiku do 11 lipca. Pisaliśmy o tym w Interii jako pierwsi.

Jarosław Kaczyński komentuje bunt radnych PiS

Gdyby Jan Duda zgodził się, oznaczałoby to nowe wybory. Jan Duda nie odwołał jednak zaplanowanej na 1 lipca sesji.

– To są decyzje pana Dudy seniora. Decyzje, które można powiedzieć są na rękę naszym przeciwnikom. Wielce smutne – skomentował dla „Wydarzeń” Polsatu Jarosław Kaczyński.

Dopytywany przez Marcina Fijołka, reportera „Wydarzeń” Polsatu o to, czy czekają nas nowe wybory w Małopolsce, prezes PiS odparł, że nie wie. Po czym dodał, że byłoby to dobre rozwiązanie.

– Z naszego punktu widzenia dobrym rozwiązaniem, demokratycznym są wybory. Ci, którzy się wyborów boją, zrobią wszystko, by do nich nie dopuścić – powiedział prezes PiS.

Dlaczego PiS prze do takiego rozwiązania? W PiS można usłyszeć, że to pozwoliłoby oczyścić partię z buntowników i wystawić listy bez nich. Są też jednak inne głosy, mówiące o tym, że nowe wybory to dla wszystkich także duże ryzyko – będzie w nich niska frekwencja i nie wiadomo, jak na wyrzucenie części radnych zareaguje reszta partyjnych struktur w Małopolsce. 

Dlatego zdaniem niektórych naszych rozmówców nawoływanie do wcześniejszych wyborów ma być przede wszystkim formą nacisku Nowogrodzkiej na zbuntowanych radnych, by 1 lipca zagłosowali zgodnie z rekomendacją partyjnej centrali, czyli poparli Łukasza Kmitę.

Jarosław Kaczyński traci kontrolę nad partią? Prezes PiS odpowiada

W PiS wszyscy zastanawiają się jak wydarzenia z Małopolski wpłyną na kondycję partii i pozycję samego prezesa Jarosława Kaczyńskiego, którego decyzje tak otwarcie podważają małopolscy radni. 

Zapytany przez reportera „Wydarzeń” Polsatu Marcina Fijołka, czy ma poczucie, że stracił sprawczość i kontrolę nad własną partią, Jarosław Kaczyński odpowiada, że sprawa dotyczy części partii, „nie takiej dużej”.

 – Niewątpliwie pewna część partii, nie taka duża, wykazała się tym, co w polityce jest bardzo niebezpieczne i dyskwalifikuje polityka, czyli bardzo niską odpornością psychiczną. Ci ludzie się załamali i zaczęli szukać innych wyjść. Współczuję im, bo taka cecha w życiu nie pomaga, nie tylko w polityce – powiedział Jarosław Kaczyński.

W piątek decyzją kierownictwa PiS zawieszony w prawach członka partii został Michał Ciechowski, dyrektor kancelarii małopolskiego sejmiku i współpracownik Jana Dudy. Partia ma podjąć kroki w celu usunięcia go z partii.

Rafał Bochenek, rzecznik PiS zapowiedział w rozmowie z PAP, że podobne konsekwencje dyscyplinarne zostaną wyciągnięte wobec osób, które sprzeciwiają się decyzjom kierownictwa partii. Przypomniał też, że w głosowaniach dotyczących wyboru władz sejmiku obowiązuje dyscyplina partyjna.

Czy w Małopolsce będzie koalicja radnych PiS z opozycją?

Tymczasem z faktu, że sesja sejmiku odbędzie się w zaplanowanym terminie zadowolenia nie kryje opozycja.

„Mimo szaleńczego pisma posła Kmity, przewodniczący sejmiku prof. Jan Duda zachował się przyzwoicie i sesję zwołał. Wiele nas dzieli, ale szacunek do Małopolski łączy” – skomentował w mediach społecznościowych Grzegorz Małodobry, szef radnych KO. I poinformował, że złożył już wniosek o zwołanie kolejnej sesji, na wypadek gdyby 1 lipca nie doszło do wyboru władz województwa.

Opozycja nieoficjalnie przekonuje, że prowadzi rozmowy z radnymi PiS i nie wyklucza, że wspólnymi siłami doprowadzi do wyboru innego niż Łukasz Kmita marszałka.Gdy niedawno pytaliśmy o to Miłosza Motykę, radnego PSL, wiceministra klimatu, odpowiedział, że „wszystkie scenariusze są na stole”.

W PiS panuje przekonanie, że informacje o możliwej koalicji z opozycją to blef, bo radni PiS mimo sprzeciwu wobec kandydatury Kmity, nie posuną się do tak drastycznych politycznie rozwiązań. Sam Kmita w mediach społecznościowych pisał jednak o tym, że „w ostatnich dniach w Małopolsce obserwujemy niespotykaną dotąd korupcję polityczną” i oskarżał działaczy KO i PSL o „kupowanie i rozdawanie stołków”, sugerując próbę pozyskiwania w ten sposób głosów niektórych radnych PiS. 

Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage – polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Udział

Leave A Reply

Exit mobile version