Kibice w Katowicach oszaleli na punkcie Jeremy’ego Sochana. Jedyny polski koszykarz NBA w Polsce nie mógł odpędzić się od próśb o autograf. Zawodnik San Antonio Spurs nie miał zbytnio czasu. Szczęśliwcy mogą mówić jednak o wielkim dniu. Dla samego 21-latka piątkowy mecz z Nową Zelandią także miał wyjątkowy charakter.

Jeremy Sochan wrócił do reprezentacji Polski

Choć o Sochanie w kontekście reprezentacji Polski mówi się od lat, to wychowany w Wielkiej Brytanii koszykarz zagrał w seniorskiej kadrze dopiero po raz drugi. Debiut przypadł jeszcze za kadencji Mike’a Taylora w meczu przeciwko Rumunii w 2021 roku. Przez lata na przeszkodzie stawały zobwiązania względem Spurs, a także indywidualne przygotowania podkoszowego do sezonu NBA. Po dwóch sezonach gry za oceanem Sochan wreszcie ponownie założył polską koszulkę. Ma pomóc w walce o upragniony występ na igrzyskach olimpijskich.

– To bardzo miłe uczucie. Dawno nie grałem w Polsce, ale miałem też trzymiesięczną przerwę z powodu kontuzji. Bardzo fajnie się bawiłem, no i wygraliśmy. To najważniejsze – powiedział Sochan. – Nie lubię mówić [na ile procent zagrałem]. Zawsze myślę, że mogę więcej. Jak zagram jutro to będzie więcej i lepiej – dodał koszykarz przed zaplanowanym na sobotę ostatnim sparingiem przeciwko kadrze Filipin w Sosnowcu.

Polska kadra pokonała Nową Zelandię

Mówiąc o kolejnym meczu sparingowym Sochan dał nadzieję kibicom, że pomimo zapowiedzi PZKosz w mediach społecznościowych, pojawi się także w drugim test-meczu przed kwalifikacjami olimpijskimi. Kontuzja odniesiona pod koniec sezonu regularnego NBA zabrała mu wiele tygodni. Potrzebny był zabieg, a także rehabilitacja. Wraz z Sochanem do Polski przyleciało kilka osób ze sztabu szkoleniowego klubu z Teksasu, którzy indywidualnie zajmują się zawodnikiem. Sam zawodnik uspokoił wszystkich mówiąc, że z jego stanem zdrowia jest wszystko w porządku. Z Nową Zelandią zagrał przez nieco ponad 18 minut, zdobywając siedem punktów. Nie błyszczał jednak tak jak Mateusz Ponitka, autor 29 „oczek”, który najmocniej przyczynił się do triumfu nad Nową Zelandią 88:59.

– Czuje tę przerwę. Zawsze będziesz ją czuć. Nawet jak nie trenujesz dwa tygodnie, to zgubisz rytm. Będzie dobrze, wygraliśmy prawie trzydziestoma punktami – mówił polski koszykarz. – Wiedziałem, że cały zespół jest dobry. Nie zawsze jeden zawodnik będzie rzucać po 30 punktów. Najważniejsze, że gramy jako zespół, nie jako indywidualności – podkreślił zapytany o formę Ponitki.

Jeremy Sochan liczy na grę na igrzyskach olimpijskich

Sochan dostosowuje się do norm europejskiej koszykówki. Różni się ona zasadami od tej znanej mu z NBA. W pomeczowej rozmowie z mediami urodzony w 2003 roku zawodnik dawał do zrozumienia dziennikarzom, że czuje się dobrze, ale potrzebuje jeszcze chwili na złapanie rytmu. Biorąc pod uwagę fakt, iż Polacy rozpoczną turniej w Walencji już 3 lipca, koszykarz Spurs rzeczywiście ma tylko chwilę.

– Jesteśmy gotowi. Wszyscy wierzymy, że dostaniemy się na igrzyska. Będzie trudno, bo Bahamy mają dobry skład, Hiszpania również. Ale my też mamy dobry zespół. Będziemy walczyć o Paryż i myślę, że będzie dobrze – powiedział „jedynak” w NBA zapytany o rywalizację w turnieju kwalifikacyjnym. Choć to Hiszpanów, mistrzów Europy z 2022 roku, uważa się za największych faworytów do zgarnięcia biletów do Paryża, to Bahamy, jak i Polska będą chciały im się postawić.

Jeremy Sochan chce zrekrutować gracza Golden State Warriors

Igor Milicić będzie mógł liczyć w Walencji na grę A.J-a Slaughtera. Naturalizowany reprezentant Polski wrócił do kadry po przerwie. Choć wydawało się, że Eurobasketem 2022 zakończył przygodę z Biało-Czerwonymi, to na powołanie do kadry w wieku niespełna 37 lat zareagował twierdząco. Polski Związek Koszykówki od dawna stara się o „pozyskanie” nowego zagranicznego gracza do zespołu. Nie wyszły próby z Jonahem Matthewsem i Jordanem Loydem. Z kolei Kyle Guy i Malcolm Brogdon nie otrzymali jeszcze paszportu, a perspektywa ich gry w polskiej koszulce to najwcześniej 2025 rok. W tym gronie teoretycznie można umieścić jeszcze Brandina Podziemskiego.

Niedawny „pierwszoroczniak” z Golden State Warriors mający polskie korzenie także jest przymierzany do gry dla Polski. Sytuację komplikuje jednak powołanie gracza do USA Select Team, zespołu sparingowego, który będzie rywalizować z olimpijską ekipą Steve’a Kerra, w której nie brakuje gwiazd. Choć w grę nie wchodzą teraz oficjalne występy dla Stanów, to na dziś Podziemski wydaje się być bliżej Amerykanów niż kadry Milicicia. Sochan, który dobrze zna się z zawodnikiem, nie zamierza ustawać w działaniach, by przekonać kolegę z ligi do gry dla Polski.

– To jeszcze nie koniec. Mamy rok do Eurobasketu. Mam nadzieję, że będzie w kadrze, ale zobaczymy – powiedział pełen nadziei Sochan.

Polscy koszykarze powalczą o igrzyska

Polacy w sobotę zakończą meczowe przygotowania przed turniejem kwalifikacyjnym do igrzysk. W Sosnowcu zagrają z Filipinami. Z kolei w Walencji o awans na igrzyska (w dniach 2-7 lipca) powalczą w grupie z Bahamami i Finlandią. Dwie z trzech ekip przejdą do półfinałów, gdzie zagrają z najlepszą dwójką z grupy A (Liban, Angola, Hiszpania). Przepustki do stolicy Francji wywalczy tylko zwycięzca zmagań.

Udział

Leave A Reply

Exit mobile version