W sobotę w Tatrach doszło do kilku wypadków. W rejonie Zawratu na skutek upadku ze szlaku jeden z turystów złamał miednicę. Dwa wypadki miały również miejsce w okolicach Rysów.
Tatry. Seria zdarzeń w górach
– Udzieliliśmy pomocy turyście, który prawdopodobnie doznał udaru. Trafił do szpitala – przekazał ratownik TOPR Robert Kidoń w rozmowie z Polsat News.
Kolejny przypadek dotyczył blokady psychomotorycznej turysty – miał on problemy z poruszaniem się. Został przewieziony do Zakopanego.
W międzyczasie ratownicy sprowadzili innego turystę, który „również miał problemy kondycyjne”. Następnie został on również przetransportowany do Zakopanego.
Tatry. Akcja na Małym Kozim Wierchu
Jak przekazał ratownik, jeden z wypadków zakończył się śmiercią turysty. – W rejonie Hali Gąsienicowej turysta spadł z dużej wysokości i doznał urazów śmiertelnych – mówił Robert Kidoń. Do zdarzenia doszło w okolicy Małego Koziego Wierchu.
W rozmowie z dziennikarzem Polsat News ratownik TOPR przekazał, że w sobotę odnotowano również dwa drobniejsze wypadki – jeden z nich dotyczył problemów z psychiką na dużej wysokości.
– Te najtrudniejsze wypadki są związane z zalegającym jeszcze w Tatrach śniegiem na dużych wysokościach w rejonach popularnych miejsc, takich jak Zawrat czy Kozia Przełęcz. Powyżej Czarnego Stawu zaczyna się ciąg śniegu, który prowadzi aż na Rysy – wyjaśnił ratownik TOPR. Jak podkreślił, część z turystów „nie jest przygotowana do odbywania takich wycieczek”, co kończy się poślizgnięciami oraz upadkami z wysokości.
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage – polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!