Czy to były błędne decyzje? Nie byłbym taki pewny. Co jest bowiem istotą błędu? Generalnie można przyjąć, że to nieumyślne działanie, które jest niezgodne z zasadami lub założeniami i przynosi złe skutki. Niedokładne lub nieprawidłowe myśl lub osąd.

W statystyce „błąd” odnosi się do różnicy między wartością obliczoną a prawidłową i może skutkować awarią lub odchyleniem od zamierzonego działania albo zachowania. Czy można być tak bardzo pozbawionym wiedzy i doświadczenia, by jechać w ciemno z kontraktami z partnerami biznesowymi z kraju, który tylko na moment wypadł z reżimu amerykańskich sankcji? Czy trzeba mieć MBA choćby nawet Collegium Humanum, by nabrać podejrzeń do perspektywy handlowania ropą z 25-latkiem z chińskim paszportem? Czy średnio rozgarnięty wójt nie nabierze podejrzeń, gdy ma perspektywę przelania ćwierci miliarda dolarów Saudyjczykowi powiązanemu z bliskowschodnią organizacją terrorystyczną? Wręcz przeciwnie. Podejmując serię turboryzykownych decyzji, trzeba mieć bardzo konkretny pomysł, poparty analizą ryzyka i rozpisany co do nuty w każdym akordzie plan działania.

Skoro pojawił się wójt, wenezuelska ropa i przepalone 1,6 mld zł, to wiadomo, że o Orlen chodzi. Na razie nowe władze koncernu kanałami oficjalnymi lub o wiele skuteczniej za pomocą wypuszczanych do mediów przecieków z prowadzonego w szwajcarskiej spółce tradingowej OST audytu roztaczają przed opinią publiczną obraz daleko idącej niegospodarności, serii rażących błędów, pomyłek i niefrasobliwości poprzednich władz narodowego czempiona energetycznego, jak lubił mawiać o płockiej firmie człowiek, który w nagrodę za jej nazwijmy to twórczy rozwój został lokomotywą listy wyborczej PiS.

Panie i Panowie, stawiam dolary przeciwko orzechom, że historia o braku profesjonalizmu i niewymuszonych błędach Daniela Obajtka oraz jego speców od operacji handlowych, w wyniku których firma straciła ponad 1,5 mld, to opowieść ze świata mchu i paproci. Po pierwsze, szwajcarska spółka, z której zniknęła kasa, została utworzona poza regularnymi strukturami koncernu, dublując kompetencje departamentów odpowiedzialnych za logistykę i zakupy w samym Orlenie, co doskonale pozwala rozmywać skuteczność nadzoru nad wszystkimi prowadzonymi za jej pośrednictwem operacjami. Po drugie, pomijając fakt, że podmiot ten został zarejestrowany w jednym ze szwajcarskich rajów podatkowych, warto mieć na względzie to, że pupil Jarosława Kaczyńskiego doskonale wiedział, kogo stawia na czele szwajcarskiej organizacji. Przed Samerem O. – Libańczykiem powiązanym z terrorystyczną organizacją Hezbollah, wewnętrzne służby bezpieczeństwa Orlenu ostrzegały zarząd firmy wielokrotnie. Z jednej z takich wewnętrznych notatek dowiadujemy się wprost, że projekt może mieć na celu „wyprowadzenie środków z PKN Orlen, a tym samym istnieje wysokie ryzyko defraudacji”.

Mało? Jeśli tak, to przywołam trzeci mocny argument podmywający hipotezę o błędnych decyzjach biznesowych. Tak zwane okienko, w którym amerykańskie sankcje na import ropy z Wenezueli przestały chwilowo obowiązywać, otwierało się dokładnie trzy dni po tym, gdy dla wszystkich, może z wyjątkiem pana prezydenta zapowiadającego misję sformułowania kolejnego rządu Mateuszowi Morawieckiemu, oczywisty stał się fakt, że epoka rządów formacji, która stworzyła Daniela Obajtka i jemu podobnych luminarzy biznesu, właśnie dobiegła końca. Najwyraźniej jednak po kilku tygodniach dotarło do twórców wehikułu finansowego, jakim w istocie był OTS, że to ostatni moment, by docisnąć pedał gazu w procesie transferowania setek milionów dolarów ze spółki. Pieniądze wypłacono pośrednikom bez jakiegokolwiek zabezpieczenia na początku grudnia 2023 r., ot, taki gwiazdkowy surprise.

Czy taka chronologia zdarzeń pozostawia margines na popełnienie błędu, który – wracając do przywołanej na wstępie definicji – sprowadza się do działania o charakterze nieumyślnym? Osobiście głęboko w to wątpię. W tej historii wszystko wygląda na dość drobiazgowo zaplanowane i to już na ponad rok przed spodziewanym bądź nie pożegnaniem z apanażami władzy (OTS powołano do życia w sierpniu 2022 r.). O żadnej niezawinionej pomyłce w firmie nadzorowanej przez większość trzyliterowych służb oraz polityczną kontrolę jednego z najważniejszych ministrów w rządzie mowy być nie może. Dokładnie tak mógł wyglądać mechanizm zakładania pod ślepym okiem państwa zgoła niepaństwowego funduszu emerytalnego.

Udział

Leave A Reply

Exit mobile version