-
Papież Leon XIV ostro skrytykował wypowiedzi Donalda Trumpa na temat Europy, uznając je za próbę rozbicia ważnego sojuszu transatlantyckiego.
-
Zaznaczył, że pomijanie Europy w rozwiązaniach dotyczących wojny w Ukrainie jest jego zdaniem nierealistyczne i nieodpowiedzialne.
-
Trump w wywiadach nazwał Europę słabą i nieefektywną, oskarżając ją o bierność wobec konfliktu na Wschodzie.
-
Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
Przyznał, że nie zapoznał się z jego treścią w całości, jednak fragmenty, które przeczytał, budzą w nim niepokój. – Niestety, niektóre elementy, które widziałem, wprowadzają ogromną zmianę w tym, co przez wiele, wiele lat było prawdziwym sojuszem między Europą a Stanami Zjednoczonymi – wskazała głowa Kościoła.
Papież Leon XIV krytycznie o wypowiedziach Trumpa o Europie. „Nie wszyscy to rozumieją”
Papież stwierdził, że działania mające na celu zakończenie konfliktu w Ukrainie, a jednocześnie nieangażujące krajów europejskich są „nierealistyczne”. Zasugerował, że niemożliwe jest prowadzenie dyskusji na ten temat bez przedstawicieli Starego Kontynentu.
– Wojna toczy się w Europie i uważam, że Europa musi być częścią gwarancji bezpieczeństwa, których szukamy dziś i w przyszłości. Niestety nie wszyscy to rozumieją – dodał.
– Uwagi na temat Europy, które ostatnio pojawiają się również w wywiadach, moim zdaniem, próbują rozbić to, co w moim przekonaniu powinno być bardzo ważnym sojuszem dziś i w przyszłości – przekonywał papież, wyraźnie nawiązując do ostatnich wypowiedzi medialnych Donalda Trumpa.
Trump uderza w Europę. „Uważam, że są słabi”
W najnowszym wywiadzie dla Politico amerykański prezydent skrytykował europejskich liderów i wskazał, że wiele krajów Starego Kontynentu „upada” z powodu polityki migracyjnej.
– Uważam, że są słabi. Myślę też, że chcą być poprawni politycznie. Europa nie wie, co robić – wskazywał Donald Trump.
W kwestii wojny w Ukrainie, przywódca stwierdził natomiast, że Europa „gada, a nie robi”. – Rozmawiają, ale nie produkują. A wojna trwa bez końca – tłumaczył.
Politico zauważyło, że ostre komentarze amerykańskiego przywódcy pojawiają się w „niepewnym momencie negocjacji dotyczących zakończenia wojny Rosji w Ukrainie, a europejscy liderzy wyrażają obawy, że kontynent może zostać porzucony przez USA na rzecz Rosji„.
-
Łukaszenka zabrał głos. „Nie chcemy wojny, ale się do niej przygotowujemy”
-
Donald Trump: Bezwzględny dla sojuszników, uległy wobec wrogów


