Donald Tusk potwierdził, że wybory samorządowe odbęda się 7 kwietnia (I tura) i 21 kwietnia (II tura). W związku z tym zaczynają pojawiać się pytania, czy koalicja rządowa będzie starała się o start ze wspólnej listy. – Jako premier rzdu koalicji jestem przekonany, że dobrze byłoby pokazać, że jesteśmy jedną, zwartą, solidarną ekipą. Gdyby to tylko ode mnie zależało chętnie poszedłbym takim frontem jako koalicja 15 października – mówił premier na konferencji prasowej.
Wspólna lista koalicji rządowej w wyborach samorządowych? Lewica mówi „tak”, Trzecia Droga: niekoniecznie
Teraz krok w tej sprawie podjęła Lewica. Zarząd partii zaaprobował staranie się o wspólny start w wyborach samorzdowych z Koalicją Obywatelską. Przedstawiciele lewicy już od dłuższego czasu wypowiadają się pozytywnie na temat planów wspólnej listy w wyborach samorządowych. Ministerka Katarzyna Kotula mówiła, że „byłoby to naturalnym przedłużeniem tego, co wydarzyło się 15 października, kiedy wygraliśmy wybory”. – Wspólna lista w wyborach samorządowych byłaby dobrym sygnałem dla naszych wyborców, bo pokazałaby, że naprawdę dogadaliśmy się i będziemy współpracować i że utrzyma się koalicja rządząca – mówiła polityczka w PAP.
Wiele wskazuje jednak na to, że w tej koalicji zabraknie Trzeciej Drogi. Przedstawiciele Polskiego Stronnictwa Ludowego i Polski 2050 zadeklarowali, że nie stworzą jednej listy z KO i Lewic.
Artykuł jest aktualizowany. Więcej informacji wkrótce.