Co się stało: We wtorek 7 stycznia w Londynie 14-letni Kelyan Bokassa został śmiertelnie ugodzony nożem w autobusie na Woolwich Church Street. Na miejscu pojawili się ratownicy medyczni, ale chłopak zmarł chwilę po ich przybyciu. Policja szuka sprawcy, a zdarzenie określiła jako „straszliwą zbrodnię”.

Matka nie była zaskoczona: W rozmowie z BBC mama 14-latka zdradziła, że chłopak od szóstego roku życia był wykorzystywany przez gangi. Miał też problem z narkotykami. Syna opisywała jednak jako troskliwego i miłego. Kobieta przyznała, że była wstrząśnięta i zszokowana śmiercią syna, ale „nie zaskoczona”. 

Zobacz wideo Zatrzymanie podejrzanego o śmiertelne potrącenie 14-latka

Prosiła o pomoc: Pani Bokassa opowiedziała, że prosiła o pomoc i próbowała też powstrzymać swojego syna przed kontaktem z gangami, jednak nie otrzymała wsparcia od władz. Jak tłumaczyła, jej syn „nadal był jedną nogą na ulicy”. – Czuję ból, ponieważ próbowałam temu zapobiec. Próbowałam wiele, wiele razy. Krzyczałam, mówiłam, że mój syn zostanie zabity – opowiadała matka zamordowanego w Londynie 14-latka.

Więcej: O problemie przemocy seksualnej i pracy terapeutycznej z osobami, które zostały nią dotknięte, przeczytasz w wywiadzie Anny Kality z dr Agnieszką Widera-Wysoczańską: „’Mechanizm dysocjacyjny nie wykształca się od razu. Pojawia się po przemocy seksualnej, gdy sprawcami są bliskie osoby'”.

Źródła: BBC 1, BBC 2

Udział

Leave A Reply

Exit mobile version